- Przywracamy symetrię w relacjach polsko-niemieckich. Janusz Kowalski o finansowaniu nauki języka niemieckiego oraz progu wyborczym dla MN
- Konsekwentnie od 2019 roku dotrzymuję słowa i walczę o symetrię w relacjach polsko-niemieckich - mówił dziś (06.12) w Porannej Loży Radiowej Janusz Kowalski, poseł Solidarnej Polski. W piątek (03.12) na konferencji prasowej zwołanej przed siedzibą Mniejszości Niemieckiej poseł zapowiedział, że będzie walczył o to, żeby mniejszość tę obowiązywał 5-procentowy próg wyborczy w wyborach do Sejmu.
- Około 103 - 104 mln zł więcej polskie państwo przeznacza na nauka języka Mniejszości Niemieckiej, niż na wsparcie całej Polonii i Polaków za granicą. To jest absurdalne i to na szczęście kierunkową decyzją polskiego rządu zmieniamy. Bo trzeba pamiętać, że niemieckie państwo przeznacza zero euro w 2021 roku na naukę języka polskiego jako ojczystego - argumentował Janusz Kowalski.
W myśl nowych ustaleń w przyszłym roku 39 mln z puli zarezerwowanej dotąd dla Mniejszości Niemieckiej zostanie przesunięte na finansowanie nauki języka polskiego w Niemczech dla tamtejszej Polonii. W 2023 roku ta pula wyniesie już 119 mln zł.
Poseł Kowalski zaznaczył także, że w tym tygodniu złoży do laski marszałkowskiej projekt ustawy, która wprowadzi 5-procentowy próg wyborczy dla mniejszości narodowych startujących w wyborach do Sejmu.
- Jestem przekonany, że to jest ostatnia kadencja pana Ryszarda Galli jako posła z list Mniejszości Niemieckiej. Pan Ryszard Galla w istocie jest przybudówką Platformy Obywatelskiej. Jak będzie chciał sobie startować, to niech sobie startuje z list PO. Natomiast nie może być tak, że polskie państwo będzie tolerować sytuację, w której Mniejszość Niemiecka ma jakieś przywilej wyborczy nieuprawniony, a niemieckie państwo nawet nie uznaje Mniejszości Polskiej. Na to nie ma zgody - przekonywał poseł Solidarnej Polski.
Jak dodał Kowalski jego projekt ustawy jest oparty na podobnym, opracowanym w 2004 tym roku przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.