"To ukłon w stronę Kresowiaków i drugie życie dla okazałego miejskiego zabytku". Burmistrz Brzegu o powstającym Muzeum Kresów Wschodnich
Jeszcze nie działa, ale ma już siedzibę. W rozmowie "W cztery oczy" burmistrz Brzegu mówił o tworzonym w mieście Muzeum Kresów Wschodnich w budynku Gimnasium Illustre z 1569 r.
- Wielu mieszkańców Brzegu pochodzi właśnie z Kresów, gros z nich to osoby przesiedlone po wojnie z okolic Lwowa, Stanisławowa, Tarnopola, więc wydaje się, że nasz projekt związany z Muzeum Kresów Wschodnich to będzie ukłon w ich stronę, choć tworzony jest też z myślą o młodszych pokoleniach - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" Jerzy Wrębiak, burmistrz Brzegu na temat powstającej w mieście placówki.
- Trwało to 7 lat. To były najpierw plany, koncepcje, rozmowy w różnych gremiach - przede wszystkim to była chęć wskazania, czego przede wszystkim chcemy. I, nie ukrywam, że tutaj ukierunkowanie padło ze strony środowiska Kresowiaków - my mamy takie Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich - mówił burmistrz Brzegu.
- Przy tworzeniu muzeum najważniejszym wydarzeniem był udział w Światowym Zjeździe Kresowiaków w Częstochowie - dodał Jerzy Wrębiak.
- Kiedy już mieliśmy projekt koncepcyjny, który przedstawiałem na forum w obecności wszystkich światowych Kresowiaków i oni podjęli uchwałę, aby wspierać Brzeg w dążeniu do tego, aby takie muzeum powstało na bazie budynku Gimnasium Illustre - budynek, który jest wielkości gmachu uniwersytetu przy Zamku Piastów Śląskich, przez lata stał pusty i niszczał, w związku z tym wpadliśmy na taki pomysł, aby go zagospodarować dla dobra kultury i środowiska kresowego - dodał Jerzy Wrębiak.
- Tym bardziej, że Brzeg ma bardzo bogatą tradycję historyczną, a jednocześnie ratujemy zabytek z 1569 roku, dając mu drugie życie - dodał gość Radia Opole.
Przypomnijmy. Na razie nie jest jeszcze znany termin otwarcia muzeum, ani koszt jego utworzenia, choć nieoficjalnie mówi się o nawet 50 milionach złotych. Wsparcie dla tej idei, jak i jej finansowanie zadeklarował minister kultury Piotr Gliński.
- Trwało to 7 lat. To były najpierw plany, koncepcje, rozmowy w różnych gremiach - przede wszystkim to była chęć wskazania, czego przede wszystkim chcemy. I, nie ukrywam, że tutaj ukierunkowanie padło ze strony środowiska Kresowiaków - my mamy takie Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich - mówił burmistrz Brzegu.
- Przy tworzeniu muzeum najważniejszym wydarzeniem był udział w Światowym Zjeździe Kresowiaków w Częstochowie - dodał Jerzy Wrębiak.
- Kiedy już mieliśmy projekt koncepcyjny, który przedstawiałem na forum w obecności wszystkich światowych Kresowiaków i oni podjęli uchwałę, aby wspierać Brzeg w dążeniu do tego, aby takie muzeum powstało na bazie budynku Gimnasium Illustre - budynek, który jest wielkości gmachu uniwersytetu przy Zamku Piastów Śląskich, przez lata stał pusty i niszczał, w związku z tym wpadliśmy na taki pomysł, aby go zagospodarować dla dobra kultury i środowiska kresowego - dodał Jerzy Wrębiak.
- Tym bardziej, że Brzeg ma bardzo bogatą tradycję historyczną, a jednocześnie ratujemy zabytek z 1569 roku, dając mu drugie życie - dodał gość Radia Opole.
Przypomnijmy. Na razie nie jest jeszcze znany termin otwarcia muzeum, ani koszt jego utworzenia, choć nieoficjalnie mówi się o nawet 50 milionach złotych. Wsparcie dla tej idei, jak i jej finansowanie zadeklarował minister kultury Piotr Gliński.