Wiceminister MON Marcin Ociepa spotkał się z grupą 15 Afgańczyków ewakuowanych w sierpniu z Kabulu. "Wszystkim osobom, którym pomoc się należy, będzie ona udzielona"
Wiceminister MON Marcin Ociepa spotkał się z grupą 15 Afgańczyków ewakuowanych w sierpniu z Kabulu. Jak poinformował, osoby te nadal ubiegają się o status uchodźcy, ale część z nich podjęła studia na Uniwersytecie Opolskim. Przypomnijmy, w tej grupie znajdują się pracownicy opolskiej uczelni, studenci, którzy tu studiowali w ramach programu Erasmus oraz ich rodziny i małe dzieci.
- Mówimy o dzieciach, które bardzo chętnie już by poszły do szkół, czy między rówieśników. Mówimy o osobach dorosłych, które pracowały zawodowo w Afganistanie i teraz szukają tej pracy, natomiast to też jest związane z tym dokumentem, o który się ubiegają - dodaje Jarosław Kubiak, dyrektor biura nauki i obsługi projektów UO.
Jednocześnie wiceminister w resorcie obrony narodowej odniósł się także do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. - Podkreślam, że w Polsce jest możliwe uzyskanie statusu uchodźcy i migranta ekonomicznego. Wszystko to jednak musi się odbywać legalnie, nie przez zieloną granicę, nie pod lufami karabinów i nie w wyniku działalności band przemytniczych - dodaje Marcin Ociepa. - Bo w gruncie rzeczy ci ludzie, którzy są na granicy, są ofiarami band przemytniczych, którym zapłacili ciężkie pieniądze i uwierzyli, że granica jest niestrzeżona, że można wejść do Unii Europejskiej, do Polski bez żadnego problemu. Chcę podkreślić, że nie może być dylematu między humanitaryzmem i bezpieczeństwem. Będziemy pilnować naszych granic, będziemy stać za naszymi żołnierzami i funkcjonariuszami straży granicznej oraz policji jako państwo, jako społeczeństwo, a jednocześnie będziemy udzielać tej pomocy wszystkim, którzy tej pomocy potrzebują.
Według zapowiedzi wszyscy Afgańczycy powinni otrzymać odpowiednie dokumenty jeszcze do końca tego roku.