Poseł Ryszard Galla o polityce symetrii: "Na szalę rzuca się Polaków w Niemczech, próbując nas zrobić zakładnikami, co jest niepokojące"
- Te pieniądze nie wpływają bezpośrednio na konto środowiska Mniejszości Niemieckiej, tylko do samorządów, a te przekazują je w formie subwencji szkołom, w których jest prowadzone nauczanie języka mniejszości - przypomniał w Porannej Loży Radiowej poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla. Członek prezydium sejmowej komisji ds. mniejszości narodowych i etnicznych odniósł się do zapowiedzi posła Solidarnej Polski Janusza Kowalskiego, że w przyszłorocznym budżecie państwa będzie wnioskował o przesunięcie pieniędzy przeznaczonych na mniejszości narodowe na rzecz nauki języka polskiego poza granicami kraju.
Na szesnaście regionów w Polsce w czternastu pieniądze są wykorzystywane na nauczanie języka niemieckiego jako języka ojczystego - przypomniał też członek prezydium sejmowej komisji ds. mniejszości narodowych i etnicznych.
- I teraz mamy sytuację, że tych pieniędzy by nie było, a zadanie pozostaje, bo proszę pamiętać, iż obowiązek nauczania języków mniejszości jest zapisany w ustawie o oświacie i jeśli są rodzice, którzy składają deklarację dyrektorowi szkoły, to dyrektor musi rozpocząć zorganizowanie tych zajęć bez względu na to, czy ta kwota dotarła czy nie - wyjaśniał poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla.
Jak poseł Galla ocenia, proponowaną przez posła Kowalskiego konieczną do wprowadzenia - jego zdaniem - politykę symetrii, czyli równego traktowania mniejszości niemieckiej w Polsce i mniejszości polskiej w Niemczech?
- Każda mniejszość, która ma te przywileje z nich korzysta i żadna mniejszość nie działa przeciwko innej mniejszości, a tu na szalę rzuca się Polaków zamieszkujących w Niemczech, próbując nas jako mniejszość niemiecką zrobić zakładnikami, co jest bardzo niepokojące - powiedział na antenie RO parlamentarzysta.
Jak dodał gość porannej rozmowy w Radiu Opole, każdy ze środowiska jakiejkolwiek mniejszości uważa, że nie ma żadnej zasady symetrii.
Łącznie w Opolskiem języka niemieckiego jako języka mniejszości uczy się prawie 25 tysięcy uczniów w ponad 240 szkołach.
Opolski poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski w poniedziałek (25.10) był gościem Loży Radiowej i mówił o przygotowywanej poprawce, która miała doprowadzić do wykreślenia wszystkich pieniędzy dla mniejszości niemieckiej w Polsce. "Chcę, by przeznaczono je na naukę języka polskiego w Niemczech" - tłumaczył.
Jak uzasadniał, "Niemcy 30 lat nie finansują nauki języka polskiego, ba, nie zwrócili Związkowi Polaków w Niemczech nieruchomości i tu musi być twarde działanie". - Niestety mniejszość niemiecka nie wsparła mojego postulatu, by nowe metody wsparcia mniejszości narodowych w Polsce były przykładem dla wspierania mniejszości polskiej w Niemczech. Mniejszość Niemiecka milczała - mówił gość Radia Opole. Mówił także: "Inaczej z Republiką Federalną Niemiec nie można rozmawiać jak tylko z pozycji symetrii. Jestem przekonany, że taki ruch w postaci odebrania mniejszości niemieckiej pieniędzy, spowoduje, że Niemcy siądą po 30 latach do rozmów".