Drogi gruntowe, które po każdej ulewie zamieniają się w błotnisty tor przeszkód, a w czasie upałów powodują wzniecanie tumanów kurzu, mają zamienić się w nowoczesne, asfaltowe uliczki, wraz ze ścieżkami pieszo-rowerowymi, kanalizacją deszczową i oświetleniem. W ostatnich tygodniach magistrat poszukiwał firmy, która podjęłaby się sporządzenia dokumentacji projektowej dla tego zadania. Jak jednak wskazuje naczelnik Wydziału Rozwoju Infrastruktury Urzędu Miejskiego w Nysie Roman Mnich, postępowanie to nie przyniosło spodziewanego efektu.

- Jesteśmy w tej chwili "pod kreską", ponieważ oferta znacznie przekraczała środki, które zabezpieczyliśmy. Podjęliśmy decyzję, że powtórzymy to postępowanie przetargowe. Zakres opracowania tej dokumentacji projektowej będzie obejmował wszystkie drogi w obrębie osiedla na tak zwanym poligonie - dodaje.

Miasto chciało przeznaczyć na opracowanie projektu 300 tysięcy złotych, podczas gdy jedyna złożona oferta opiewała na prawie 400. Kolejny przetarg zostanie zatem ogłoszony prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu.

Sama przebudowa dróg ma szansę ruszyć w przyszłym roku i potrwać około dwóch lat. Pieniądze na ten cel gmina chce pozyskać w ramach Polskiego Ładu, gdzie złożono już wniosek o dofinansowanie.