Pilnują bezpieczeństwa i szkolą. Nad nyskim jeziorem ratownicy mają pracowite lato
W czasie sezonu wakacyjnego ratownicy WOPR nie tylko strzegą bezpieczeństwa kąpiących się, ale także ich szkolą. Oferta jest szeroka – od karty pływackiej, przez kursy ratownika młodszego i wodnego po patenty żeglarskie czy uprawnienia do holowania obiektów na wodzie.
- Jeden kurs się kończy i zaraz zaczynamy zajęcia z kolejną grupą – mówi Piotr Furca, ratownik WOPR Nysa. - W tym roku jest trochę mniejsze zainteresowanie niż w latach ubiegłych, ale cały czas, na bieżąco, kursy się odbywają. Największe obłożenie ma kurs na sternika. Na bieżąco przyjmujemy zgłoszenia. Kandydat musi mieć skończone 14 lat, żeby mógł startować do kursu na sternika motorowodnego.
W tym sezonie nyscy wodniacy przeprowadzali już kursy dla ratowników, były i nadal będą organizowane szkolenia dla sterników. Wystarczy żeby zebrała się grupa licząca 5-6 osób. Informacje o możliwości podniesienia swoich kwalifikacji można znaleźć na stronie internetowej nyskiego WOPR-u.
W tym sezonie nyscy wodniacy przeprowadzali już kursy dla ratowników, były i nadal będą organizowane szkolenia dla sterników. Wystarczy żeby zebrała się grupa licząca 5-6 osób. Informacje o możliwości podniesienia swoich kwalifikacji można znaleźć na stronie internetowej nyskiego WOPR-u.