Kilka kędzierzyńsko-kozielskich gmin nie czekało na starostwo i zorganizowało transport publiczny. Kosztowało to je cztery razy mniej
Pięć gmin wiejskich powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego zorganizowało własny transport publiczny. Gdyby tego nie zrobiono, to od początku wakacji mieszkańcy nie mieliby jak dojechać do miasta, ponieważ starostwo nie ogłosiło przetargu na realizację usług autobusowych. Teraz okazuje się, że kosztuje to samorządy 4 razy taniej, niż gdy transportem zajmował się powiat.
- Pod koniec czerwca wygasła umowa na przejazdy autobusowe, a powiat nie ogłosił nowego przetargu w tym temacie – mówi Rajmund Frischko, wójt gminy Cisek. - My jako pięć gmin wiejskich podjęliśmy dosyć ryzykowną decyzję, że stworzymy transport publiczny, czego wcześniej nigdy nie robiliśmy. Dzięki temu mógł być wykonany transport od dnia 1 lipca.
Największe zapotrzebowanie na transport publiczny w czasie wakacji jest ze strony uczniów szkół średnich, którzy dojeżdżają na praktyki. Z autobusów regularnie korzystają tez osoby dojeżdżające do pracy.
- Normalnie wozokilometr kosztuje 3,50 zł. My zapłacimy tylko 50 groszy – mówi Piotr Kanzy, wójt Polskiej Cerekwi. - Ukazał się dodatkowy nabór na dofinansowanie transportu zbiorowego przez wojewodę opolskiego. Otrzymaliśmy dofinansowanie i możemy realizować ten transport od 1 sierpnia już na całego. W lipcu też jeżdżą autobusy, ale to nasza dżentelmeńska umowa z firmą GTV.
Gmina Polska Cerekiew do tej pory dopłacała powiatowi 110 tys. zł za pół roku usług transportowych. Teraz koszt od sierpnia do końca roku to ok. 25 tys. zł. Podobne proporcje są w gminie Cisek – obecny koszt to 50 tys. za pół roku, wcześniej było to 150 tys. za ten sam okres.
- My oczywiście zajmujemy się transportem publicznym – mówi Adam Lecibil ze starostwa powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu. - Starostwo powiatowe po skomplikowanej procedurze, która wymagała wielu uzgodnień, ogłosiła przetarg tak, żeby wyłonić organizatora transportu od września. Zakres usług w przetargu obejmuje 22 linie. W myśl przepisów to wójtowie zabezpieczają transport na terenie swoich gmin, natomiast powiat na swoich liniach dojazdowych, chociażby do szkół.
Starostwo ogłosiło przetarg na transport od września, a w przyszłym tygodniu wójtowie gmin wiejskich będą podpisywać umowy na dofinansowanie z wojewodą i usługi transportowe do końca roku z firmą GTV Bus z Raciborza. Na razie wójtowie zastanawiają się, jak będzie wyglądać współpraca z powiatem w tym zakresie, zwłaszcza, że jak mówią - czują się oszukani przez starostwo w kwestii kosztów organizacji transportu.
Największe zapotrzebowanie na transport publiczny w czasie wakacji jest ze strony uczniów szkół średnich, którzy dojeżdżają na praktyki. Z autobusów regularnie korzystają tez osoby dojeżdżające do pracy.
- Normalnie wozokilometr kosztuje 3,50 zł. My zapłacimy tylko 50 groszy – mówi Piotr Kanzy, wójt Polskiej Cerekwi. - Ukazał się dodatkowy nabór na dofinansowanie transportu zbiorowego przez wojewodę opolskiego. Otrzymaliśmy dofinansowanie i możemy realizować ten transport od 1 sierpnia już na całego. W lipcu też jeżdżą autobusy, ale to nasza dżentelmeńska umowa z firmą GTV.
Gmina Polska Cerekiew do tej pory dopłacała powiatowi 110 tys. zł za pół roku usług transportowych. Teraz koszt od sierpnia do końca roku to ok. 25 tys. zł. Podobne proporcje są w gminie Cisek – obecny koszt to 50 tys. za pół roku, wcześniej było to 150 tys. za ten sam okres.
- My oczywiście zajmujemy się transportem publicznym – mówi Adam Lecibil ze starostwa powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu. - Starostwo powiatowe po skomplikowanej procedurze, która wymagała wielu uzgodnień, ogłosiła przetarg tak, żeby wyłonić organizatora transportu od września. Zakres usług w przetargu obejmuje 22 linie. W myśl przepisów to wójtowie zabezpieczają transport na terenie swoich gmin, natomiast powiat na swoich liniach dojazdowych, chociażby do szkół.
Starostwo ogłosiło przetarg na transport od września, a w przyszłym tygodniu wójtowie gmin wiejskich będą podpisywać umowy na dofinansowanie z wojewodą i usługi transportowe do końca roku z firmą GTV Bus z Raciborza. Na razie wójtowie zastanawiają się, jak będzie wyglądać współpraca z powiatem w tym zakresie, zwłaszcza, że jak mówią - czują się oszukani przez starostwo w kwestii kosztów organizacji transportu.