Gmina Nysa ma Diecezjalne Sanktuarium św. Rity w Głębinowie. To patronka spraw beznadziejnych
Diecezjalne Sanktuarium świętej Rity ustanowiono dzisiaj (23.05) w Głębinowie obok Nysy.
Ordynariusz opolski powiedział, że wszyscy czekali na ten dzień, bo uroczystości zapowiedziano rok temu.
- Mniej więcej siedem lat temu ten kult świętej Rity został tu wprowadzony, obudził się i rozwinął się. Odpowiedź była zdumiewająca, bo wielu pielgrzymów przyjeżdżało i nadal przyjeżdża. Jest wiele świadectw, ludzie zyskują naprawdę wiele łask za pośrednictwem świętej Rity, dlatego to miejsce przyciąga bardzo mocno.
Ksiądz Przemysław Seń, proboszcz parafii świętego Urbana w Głębinowie, mówi, że pielgrzymi najczęściej proszą świętą Ritę o uzdrowienie.
- Ostatnio, w związku z trwającą epidemią, to były prośby właśnie o pokój dla rodzin chorych i cierpiących, zdrowie dla bliskich, których nie mogli nawet odwiedzać w szpitalach. To również prośby o uzdrowienie relacji rodzinnych, pokoju wewnętrznego, łaskę nawrócenia. Zawsze jest ogrom próśb i one przedstawiają chyba każdą trudną sytuację, z jaką człowiek może zmagać się.
Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy, uważa, że wierni będą szukać otuchy u świętej Rity.
- Nie można na to patrzeć jak na promocję gminy, bo Nysa zyskała sanktuarium. Do tego miejsca będą zapewne pielgrzymować ludzie, zarówno z Polski, jak i z zagranicy, w poszukiwaniu otuchy. Czasy mamy trudne - u świętej Rity nigdy nie będzie zajętych łóżek. Ona wysłucha każdego i pomoże. To kwestia modlitwy. Bardzo się cieszę z tego faktu.
Dwie kobiety z Publicznej Katolickiej Szkoły Podstawowej im. św. Rity w Opolu nie miały wątpliwości, czy przyjechać do Głębinowa.
- Przyjechaliśmy podziękować za to, że nasza szkoła rozwija się dzięki tak mocnej patronce. Jesteśmy więc, aby wyrazić wdzięczność. - Święta Rita jest patronką od spraw beznadziejnych, więc każdy przyjeżdża z indywidualnymi również intencjami i zawierzyć troski czy kłopoty.
Dodajmy, święta Rita żyła na przełomie XIV i XV wieku, a w tym roku mija 640 lat od jej urodzin.
Uroczystościom towarzyszył jarmark, gdzie serwowano produkty lokalne.