"Sytuacja hydrologiczna w naszym regionie jest stabilna". Poziom wód w rzekach jest monitorowany przez służby wojewody oraz RZGW
- Mieszkańcy naszego regionu mogą być spokojni. Nie grozi nam przekroczenie stanów alarmowych na rzekach - zapewniał dzisiaj (18.05) rano wojewoda opolski Sławomir Kłosowski. Sytuacja hydrologiczna na Opolszczyźnie jest pod kontrolą. Na ten moment są przekroczone dwa stany ostrzegawcze - na rzekach Bierawka i Odra na wodowskazie Miedonia. Dodajmy, że oprócz służb wojewody monitoring prowadzony jest także przez RZGW w Gliwicach.
- Dobra wiadomość jest taka, że opady przesunęły się na wschód. To oznacza, że nie ma konieczności uruchamiania zbiornika Racibórz i polderu Buków - mówi Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski.
- W tej chwili to jest bardziej dmuchanie na zimne. Uspokajam wszystkich mieszkańców naszego miasta oraz województwa, że możecie spokojnie obserwować Odrę i spacerować w jej okolicy. Żadnego zagrożenia ze strony Odry dla naszego regionu nie ma. W najbliższych dniach, pomimo nieciekawych prognoz IMGW, również zagrożenia nie będzie.
- Pracujemy nad tym, żeby Państwo się czuli bezpiecznie i wszystko sprawdzamy - podkreśla Mirosław Kurz, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
- Jeździmy w teren. Nasze służby centrum operacyjnego pracują 24 godziny na dobę w stałym dyżurze. Chciałbym Państwa uspokoić, że na razie mamy dwa stany ostrzegawcze. Nic nie wskazuje na to, że stany mogą zostać przekroczone. Do stanu alarmowego jeszcze bardzo wiele brakuje. Te opady przesuwają się na wschód i nie będą miały wpływu na rzekę Odra i jej dopływy.
Jak dodał wojewoda opolski, w razie konieczności, gdyby stany ostrzegawcze zamieniły się w alarmowe i wody w rzekach będzie za dużo, to na jej przyjęcie jest przygotowany zbiornik nyski i otmuchowski.
- W tej chwili to jest bardziej dmuchanie na zimne. Uspokajam wszystkich mieszkańców naszego miasta oraz województwa, że możecie spokojnie obserwować Odrę i spacerować w jej okolicy. Żadnego zagrożenia ze strony Odry dla naszego regionu nie ma. W najbliższych dniach, pomimo nieciekawych prognoz IMGW, również zagrożenia nie będzie.
- Pracujemy nad tym, żeby Państwo się czuli bezpiecznie i wszystko sprawdzamy - podkreśla Mirosław Kurz, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
- Jeździmy w teren. Nasze służby centrum operacyjnego pracują 24 godziny na dobę w stałym dyżurze. Chciałbym Państwa uspokoić, że na razie mamy dwa stany ostrzegawcze. Nic nie wskazuje na to, że stany mogą zostać przekroczone. Do stanu alarmowego jeszcze bardzo wiele brakuje. Te opady przesuwają się na wschód i nie będą miały wpływu na rzekę Odra i jej dopływy.
Jak dodał wojewoda opolski, w razie konieczności, gdyby stany ostrzegawcze zamieniły się w alarmowe i wody w rzekach będzie za dużo, to na jej przyjęcie jest przygotowany zbiornik nyski i otmuchowski.