Komentarze po prezentacji programu Polski Ład. "To zmiana historyczna", "Cieszę się, że wzrośnie kwota wolna od podatku"
Zwiększenie wydatków na opiekę zdrowotną, kwoty wolnej od podatku, a także zniesienie umów śmieciowych czy zmiany na rynku mieszkaniowym oraz w rolnictwie - to część pakietu Polski Ład zaprezentowanego dziś (15.05) przez rząd.
Program zakłada działania w 10 obszarach. Jak mówi szefowa opolskich struktur Prawa i Sprawiedliwości, posłanka Violetta Porowska, rozwiązania te przyniosą korzyści wszystkim grupom społecznym, od najmłodszych, poprzez rodziny, aż po seniorów.
- To zmiana historyczna, dlatego, że rząd Prawa i Sprawiedliwości myśli o Polakach, o przyszłości wszystkich Polaków, ale również myśli o nowoczesności. Ten program jest prospołeczny, prorodzinny, progospodarczy, propatriotyczny, ale również pronowoczesny - wymienia.
Parlamentarzystka wskazuje również, że zaprezentowane przez rząd rozwiązania zostały entuzjastycznie przyjęte przez społeczeństwo.
- Dzisiaj o niczym innym w Polsce się nie mówi, a wiem to z własnego doświadczenia, ponieważ dzisiaj, będąc w dwóch, czy trzech sklepach, słyszałam obok rozmowy, właśnie o nowym ładzie. Polska została dzisiaj poruszona nowymi propozycjami opiekuńczymi. Kiedy my myślimy o polskiej przyszłości, to opozycja w tym czasie, jak zwykle rozmienia się na drobne - dodaje polityk.
O ocenę propozycji zapytaliśmy także dr. Witolda Potworę, ekonomistę Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu. Naukowiec wskazuje, że jeśli rządowe wyliczenia są poprawne, wówczas program może przyczynić się między innymi do wzrostu popytu wewnętrznego.
- Na razie mamy takie bardzo interesujące zapowiedzi, między innymi dotyczące systemu podatkowego. Bardzo się cieszę, że podatki nie wzrosną, bo były takie sugestie, że może wzrosną. Bardzo się cieszę, że podniesione zostaną kwoty wolne od podatków, chociaż mam świadomość, że to będzie oznaczało, dość poważne, mniejsze wpływy do budżetu i do budżetu samorządów - przewiduje.
Wśród możliwych zagrożeń ekonomista wymienia między innymi możliwy wzrost cen nieruchomości czy pogłębienie deficytu publicznego. W jego opinii jednak, jeżeli gospodarka powróci do tempa rozwoju sprzed pandemii, a w najbliższych latach nie dojdzie do poważniejszego kryzysu finansowego lub załamania rynku paliw, wówczas budżet nie powinien znacząco ucierpieć na realizacji programu.
- To zmiana historyczna, dlatego, że rząd Prawa i Sprawiedliwości myśli o Polakach, o przyszłości wszystkich Polaków, ale również myśli o nowoczesności. Ten program jest prospołeczny, prorodzinny, progospodarczy, propatriotyczny, ale również pronowoczesny - wymienia.
Parlamentarzystka wskazuje również, że zaprezentowane przez rząd rozwiązania zostały entuzjastycznie przyjęte przez społeczeństwo.
- Dzisiaj o niczym innym w Polsce się nie mówi, a wiem to z własnego doświadczenia, ponieważ dzisiaj, będąc w dwóch, czy trzech sklepach, słyszałam obok rozmowy, właśnie o nowym ładzie. Polska została dzisiaj poruszona nowymi propozycjami opiekuńczymi. Kiedy my myślimy o polskiej przyszłości, to opozycja w tym czasie, jak zwykle rozmienia się na drobne - dodaje polityk.
O ocenę propozycji zapytaliśmy także dr. Witolda Potworę, ekonomistę Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu. Naukowiec wskazuje, że jeśli rządowe wyliczenia są poprawne, wówczas program może przyczynić się między innymi do wzrostu popytu wewnętrznego.
- Na razie mamy takie bardzo interesujące zapowiedzi, między innymi dotyczące systemu podatkowego. Bardzo się cieszę, że podatki nie wzrosną, bo były takie sugestie, że może wzrosną. Bardzo się cieszę, że podniesione zostaną kwoty wolne od podatków, chociaż mam świadomość, że to będzie oznaczało, dość poważne, mniejsze wpływy do budżetu i do budżetu samorządów - przewiduje.
Wśród możliwych zagrożeń ekonomista wymienia między innymi możliwy wzrost cen nieruchomości czy pogłębienie deficytu publicznego. W jego opinii jednak, jeżeli gospodarka powróci do tempa rozwoju sprzed pandemii, a w najbliższych latach nie dojdzie do poważniejszego kryzysu finansowego lub załamania rynku paliw, wówczas budżet nie powinien znacząco ucierpieć na realizacji programu.