Czy w okolicach Namysłowa znajduje się się złoto Wrocławia? Może chodzić nawet o 10 ton kosztowności
W pałacu pod Namysłowem może znajdować się złoto ukryte przez hitlerowców. Niebawem mają ruszyć prace poszukiwawcze.
- Żyjemy taką nadzieją, że potwierdzą się nam zapiski z dziennika wojennego, który otrzymaliśmy. Strona niemiecka przekazała te dokumenty już 2008 roku, no ale tutaj droga do tego, abyśmy rozpoczęli prace była bardzo długa - tłumaczy.
Tezę mają uprawdopodobniać także wspomnienia żyjących świadków, w tym strażniczki pałacu z czasów wojny.
Zgromadzone kosztowności miały, według przekazów, pomóc w budowie IV Rzeszy niemieckiej na zgliszczach państwa rządzonego przez nazistów. Kosztowności miały trafić do Minkowskiego ze stolicy Dolnego Śląska.
- Mamy do czynienia z tekstami mówiącymi o 48 skrzyniach, około 10 ton. To jest transport, który wyjechał z Breslau. To depozyty miejscowej ludności, która składała złoto w Reichsbanku - dodaje Roman Furmaniak.
Rozpoczęcie poszukiwań ma nastąpić już w maju. Akcja prowadzona będzie za zgodą Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Jeśli poszlaki okażą się prawdziwe, skarb stanie się własnością państwa polskiego. Według informacji przekazanych przez fundację, strona niemiecka nie rości sobie do niego żadnych pretensji.