Kolejny przypadek grypy ptaków w regionie. Tym razem wirusa potwierdzono w gminie Popielów
Zjadliwa grypa ptaków w gminie Popielów. Wirusa potwierdzono u dziko żyjącego ptactwa.
- Mamy potwierdzenie, że chodzi o wirus H5N8, czyli grypę ptaków – mówi Sielecka. – Doszło do kontaktu z zakażonym ptactwem i w efekcie tego łabędzie znajdujące się w stawie zostały zakażone. To zakażenie spowodowało, że ptaki padły.
Teraz najważniejsza jest profilaktyka, aby choroba nie przedostała się na pobliskie fermy i do gospodarstw. Wójt Popielowa uaktywniła akcję promocyjną dotyczącą zagrożenia.
- Jest kilka ważnych czynników, które hodowcy w tym momencie muszą koniecznie przestrzegać – zaznacza Jadwiga Sielecka, powiatowy inspektor weterynarii w Opolu. – Przede wszystkim daleko idąca bioasekuracja. Chcę jeszcze uczulić na tak zwany drób przyzagrodowy. Niestety ci, którzy mają 10, 15 kur, to je wypuszczają. Dodatkowo często wysypują karmę i wystawiają wodę. To jest duża zachęta dla dzikiego ptactwa, które pojawia się na terenie takich posesji. To może być następnie źródło zakażeń w obrębie zagród przydomowych.
To kolejny w tym miesiącu przypadek grypy ptaków w regionie. W marcu wirusa H5N8 potwierdzono także w Łambinowicach, powiecie głubczyckim oraz pod Krapkowicami.