Politechnika Opolska wspólnie z Włochami chce wykorzystać wirtualną rzeczywistość w rehabilitacji ozdrowieńców
Politechnika Opolska i Instytut Nowych Technologi we Włoszech prowadzą wspólny projekt stacjonarnej rehabilitacji osób, które pokonały SARS-CoV-2. Projekt polega na zdalnym prowadzeniu ćwiczeń. Profesor Jan Szczegielniak, kierownik Katedry Fizjoterapii Klinicznej Wydziału Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii Politechniki Opolskiej wyjaśnia, że pomysł polega na wykorzystaniu wirtualnej rzeczywistości i gier komputerowych do prowadzenia zajęć przed monitorem komputera.
- Jeszcze nikt tego nie stosował, więc jesteśmy prekursorskim ośrodkiem. Natomiast rzecz polega na tym, by z jednej strony urozmaić trening, a z drugiej strony wykorzystać w rehabilitacji domowej - tłumaczy profesor. Jak dodaje, celem projektu jest wprowadzenie cyklu ćwiczeń dostosowanych do danego pacjenta. Przewiduje również zastosowanie gogli, których zadaniem będzie przeniesienie pacjentów w pozytywną rzeczywistość.
Profesor Szczegielniak zaznacza, że zdalne zajęcia będą prowadzone w przypadku osób zdiagnozowanych. Naukowiec podkreśla, że najlepszym lekiem stosowanym w powrocie do zdrowia po przejściu koronawirusa jest wysiłek. Natomiast ważne jest ustalenie jego dawkowania.
- Żeby był odpowiedni dawkowany, pacjent musi być zakwalifikowany do odpowiednich ćwiczeń. Czyli najpierw określamy jego zdolności wysiłkowe, na przykład poprzez test sześciominutowego marszu. Wyliczając tolerancję wysiłkową możemy następnie dawkować odpowiedni wysiłek fizyczny, który kontrolujemy sprawdzając tętno - wyjaśnił.
Prof. Jan Szczegielniak jest kierownikiem Działu Usprawniania Leczniczego w szpitalu MSWiA w Głuchołazach, gdzie pomaga pacjentom w powrocie do pełnej sprawności po przebytym zakażeniu koronawirusem. Turnusy trwają w tej placówce około 3 tygodni, natomiast projekt, w którym udział biorą także dr Anna Rutkowska i dr Sebastian Rutkowski z Katedry Fizjoterapii Klinicznej Wydział Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii Politechniki Opolskiej ma zwiększyć liczbę osób rehabilitowanych.
Grant, czyli 200 tysięcy złotych wsparcia udzieliła Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej. Projekt będzie trwał 12 miesięcy i będzie realizowany we współpracy z Institute of Intelligent Industrial Technologies and Systems for Advanced Manufacturing (STIIMA) of the National Research Council (CNR) we Włoszech.
Profesor Szczegielniak zaznacza, że zdalne zajęcia będą prowadzone w przypadku osób zdiagnozowanych. Naukowiec podkreśla, że najlepszym lekiem stosowanym w powrocie do zdrowia po przejściu koronawirusa jest wysiłek. Natomiast ważne jest ustalenie jego dawkowania.
- Żeby był odpowiedni dawkowany, pacjent musi być zakwalifikowany do odpowiednich ćwiczeń. Czyli najpierw określamy jego zdolności wysiłkowe, na przykład poprzez test sześciominutowego marszu. Wyliczając tolerancję wysiłkową możemy następnie dawkować odpowiedni wysiłek fizyczny, który kontrolujemy sprawdzając tętno - wyjaśnił.
Prof. Jan Szczegielniak jest kierownikiem Działu Usprawniania Leczniczego w szpitalu MSWiA w Głuchołazach, gdzie pomaga pacjentom w powrocie do pełnej sprawności po przebytym zakażeniu koronawirusem. Turnusy trwają w tej placówce około 3 tygodni, natomiast projekt, w którym udział biorą także dr Anna Rutkowska i dr Sebastian Rutkowski z Katedry Fizjoterapii Klinicznej Wydział Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii Politechniki Opolskiej ma zwiększyć liczbę osób rehabilitowanych.
Grant, czyli 200 tysięcy złotych wsparcia udzieliła Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej. Projekt będzie trwał 12 miesięcy i będzie realizowany we współpracy z Institute of Intelligent Industrial Technologies and Systems for Advanced Manufacturing (STIIMA) of the National Research Council (CNR) we Włoszech.