Na stacji kolejowej w Kolonowskiem gmina wybuduje wiatę dla podróżnych
Podróżni korzystający ze stacji kolejowej w Kolonowskiem mogą mieć wrażenie, że to wehikuł czasu – dworzec to ruina, perony pamiętają zdecydowanie lepsze czasu, a o udogodnieniu w formie choćby wiaty przystankowej mogą tylko pomarzyć. Ale już niedługo te marzenia mają szansę się spełnić.
- Zdajemy sobie sprawę z niedogodności, na jakie narażeni są nasi mieszkańcy korzystający z pociągów – mówi Konrad Wacławczyk, wiceburmistrz Kolonowskiego.
- Nie ma żadnego zadaszenia, nie ma żadnej wiaty, gdzie podróżni mogliby się schować przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Stąd też pomysł, żeby z budżetu gminy postawić wiatę, która służyłaby podróżnym korzystającym z pociągu, żeby dojechać, czy to do szkoły, czy to do pracy.
Zrujnowany dworzec kolejowy znalazł już nowego właściciela. W tym roku prywatny inwestor ma w planach rozpoczęcie remontu budynku, który ma być przeznaczony na biura.
- Nie ma żadnego zadaszenia, nie ma żadnej wiaty, gdzie podróżni mogliby się schować przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Stąd też pomysł, żeby z budżetu gminy postawić wiatę, która służyłaby podróżnym korzystającym z pociągu, żeby dojechać, czy to do szkoły, czy to do pracy.
Zrujnowany dworzec kolejowy znalazł już nowego właściciela. W tym roku prywatny inwestor ma w planach rozpoczęcie remontu budynku, który ma być przeznaczony na biura.