- Uważam, że 5 punktów za jedno dziecko to jest za mało. Powinno być 10, tak żeby rodzinny wielodzietne miały szansę - mówi Michał Nowak, radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości.

- Osoby, które nie są na liście, musiałyby mieć co najmniej 6 dzieci, aby wyrównać tę liczbę punktów i szanse na mieszkanie. Uważam, że jest to zła polityka. Ona powinna iść w kierunku zwiększenia dofinansowania dla rodzin wielodzietnych. Po to, żeby coraz więcej dzieci rodziło się. Wiemy przecież, że od kilku lat zarówno w Opolu, jak i w całym kraju walczymy z malejącą liczbą dzieci.

Zdaniem Tomasza Maciasia, prezesa opolskiego TBS kryteria są otwarte i w każdej chwili można je zmienić. Jednak, jak dodaje, są one sprawiedliwe dla wszystkich.

- Nie sądzę, że kwestia wycenienia tego na większą liczbę punktów 10 lub 20 na każde dziecko zmieniałaby coś. Nie mam poczucia, że przez to rodziny wielodzietne są gorzej traktowane. Myślę, że dzięki temu, że jest to 5 punktów na każde dziecko, to każda rodzina z dzieckiem będzie na początku listy i będzie dzięki tym punktom przesuwać się do przodu w kwalifikacji.

Dodajmy, że dopłaty będą finansowane w ramach programu Mieszkanie na Start. Uchwała została wczoraj (28.01) przyjęta przez radnych Opola podczas XXXV sesji. Za głosowało 24 radnych, a jeden był nieobecny.