Wjechała samochodem do rzeki. Nurkowie pojechali na ratunek, a na miejscu wody po kostki
Opolscy strażacy otrzymali zgłoszenie o kobiecie, która wjechała samochodem osobowym do rzeki. Zgodnie z procedurą i otrzymanymi informacjami na miejsce pojechali płetwonurkowie z łodzią.
Na miejscu okazało się, że chodzi o rzeczkę w Radomierowicach w powiecie opolskim, w której poziom wody sięgał do połowy łydki. Zanurzony był tylko przód osobowego mercedesa, a kierującej pojazdem nic się nie stało.
- Kobieta wjechała do płytkiej rzeczki przodem samochodu. Nie mieliśmy informacji jak głęboko wjechała i jaka to rzeczka, dlatego zadysponowaliśmy więcej sił. Okazało się, że wjechała tylko przodem samochodu osobowego - dodaje
Mówi brygadier Jarosław Larski ze stanowiska kierowania opolskiego komendanta wojewódzkiego PSP. Po dokładnych pomiarach okazało się, że poziom wody wynosił 24 cm. Użycie łodzi nie było konieczne w akcji ratunkowej.
- Kobieta wjechała do płytkiej rzeczki przodem samochodu. Nie mieliśmy informacji jak głęboko wjechała i jaka to rzeczka, dlatego zadysponowaliśmy więcej sił. Okazało się, że wjechała tylko przodem samochodu osobowego - dodaje
Mówi brygadier Jarosław Larski ze stanowiska kierowania opolskiego komendanta wojewódzkiego PSP. Po dokładnych pomiarach okazało się, że poziom wody wynosił 24 cm. Użycie łodzi nie było konieczne w akcji ratunkowej.