Choć Brzeg nie otrzymał pieniędzy na budowę basenu, władze miasta nie tracą nadziei, że inwestycja doczeka się realizacji
Brzeg nie rezygnuje z planów budowy otwartego basenu przy ulicy Korfantego. Miasto, choć nie otrzymało dotacji do inwestycji w ramach Funduszu Inwestycji Lokalnych, nadal nie składa broni w walce o pieniądze z zewnątrz.
- Jestem dobrej myśli, będziemy składali kolejny wniosek do funduszu i liczę na to, że może w tym trzecim podejściu otrzymamy jakieś dofinansowanie, wtedy nam to ułatwi, aby wyjść z propozycją. Wnioski składamy do 28 grudnia, więc będziemy cierpliwie czekali - zapowiada.
Jednak nawet jeśli i tym razem gminie nie uda się pozyskać dodatkowych środków, nie oznacza to, że inwestycja nie dojdzie do skutku. Zdaniem włodarza miasta, obecna kondycja finansowa gminy pozwala wykonać takie zadanie, co może oznaczać, że samorząd będzie gotowy wybudować basen z własnych środków.
- Myśmy przygotowywali się do tej inwestycji pod tym kątem, żeby nas było stać. W poprzednie lata właściwie spłacali zobowiązania poprzedników, bo dzisiaj to zadłużenie to jest około 26 milionów. Mamy możliwości takie, aby takie zadania jak basen, który jest oczekiwany przez mieszkańców, realizować - dodaje Jerzy Wrębiak.
Realizacja tego pomysłu zależy od decyzji miejskich radnych. Ci jednak nie są jednomyślni w kwestii koncepcji letniego basenu. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku, rada przyznała pieniądze na wykonanie dokumentacji basenu na Korfantego. Z kolei w uchwalonym w tym tygodniu planie wydatków na przyszły rok, znalazło się 250 tysięcy na projekt pozwalający między innymi dobudować zewnętrzną część do krytej pływalni przy ulicy Partyzantów.