Prezydent Opola ws. weta unijnego budżetu. "To dla samorządów brak inwestycji"
Prezydent Opola sprzeciwia się zapowiedziom weta unijnego budżetu. Jak podkreśla, jeśli rządy Polski i Węgier zablokują pakiet budżetowy Wspólnoty, w tym dotacje, to ucierpią na tym głównie samorządy. Na konferencji prasowej Arkadiusz Wiśniewski podkreślił, że przyłączył się do apelu prezydenta Warszawy i burmistrza Budapesztu, i podobnie jak oni twierdzi, że weto doprowadzi do powrotu kryzysu z lat 80. ubiegłego wieku.
- Podpisałem się pod tym listem. Ponadto, by podkreślić zalety obecności Polski w Unii Europejskiej jutro (09.12) i w czwartek na wszystkich instytucjach miejskich wywieszone zostaną unijne flagi. - Apeluję także do mieszkańców miasta, aby pokazać, że zależy nam przynależności do UE - mówił samorządowiec. Prezydent Opola dodał też, że w środę w południe z wieży ratuszowej odegrany zostanie hymn Polski.
Arkadiusz Wiśniewski uważa, że weto unijnego budżetu może doprowadzić do zablokowania wypłaty Polsce około 800 mld złotych pomocy w formie pożyczek i dotacji.
Przypomnijmy: Polska i Węgry zapowiedziały, że nie poprą pakietu budżetowego Wspólnoty, czyli wydatków Unii na lata 2021-2027 i funduszu odbudowy po pandemii, z powodu mechanizmu warunkowości. Warszawa i Budapeszt nie zgadzają się na uzależnianie unijnych dotacji od kryteriów dotyczących praworządności. Premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że zagraża to wolności wszystkich państw członkowskich i umożliwiłoby podejmowanie "arbitralnych i politycznie motywowanych decyzji dotyczących odbierania środków budżetowych".
Dodajmy, że pod listem prezydenta Warszawy i burmistrza Budapesztu podpisało się 250 samorządowców.