Zarząd województwa opolskiego apeluje do rządu o rezygnację z wetowania budżetu Unii Europejskiej
- Nieprzyjecie przez nasz rząd nowego unijnego budżetu zepchnie nasz kraj na europejskie peryferie - mówią członkowie zarządu województwa opolskiego. Dziś (08.12) na konferencji prasowej skomentowali zapowiadane przez Polskę i Węgry weto budżetu UE, który miałby być powiązany z wymogiem praworządności.
Członkowie zarządu województwa przekonywali, że zaszkodzi to Polsce. Wyliczali, co zyskała Opolszczyzna dzięki poprzednim perspektywom finansowym Wspólnoty. Łącznie od 2004 roku w naszym regionie zrealizowano ponad 12 tysięcy projektów, które otrzymały unijne dofinansowanie na poziomie 14 miliardów 212 milionów złotych.
- Na same drogi otrzymaliśmy wsparcie przekraczające miliard 200 milionów złotych - mówi wicemarszałek Szymon Ogłaza. - Na drogach wojewódzkich Opolszczyzny dzięki tym pieniądzom mamy 230 kilometrów nowo wybudowanych dróg. Pieniądze europejskie, które trafiły na opolskie drogi, to nie tylko Regionalny Program Operacyjny. To trzeba powiększyć o obwodnice Nysy, Myśliny, o szereg inwestycji w mieście Opolu.
Inny z członków zarządu województwa opolskiego Antoni Konopka dodał, że rządowe weto w bardzo dużym stopniu uderzy w kondycję polskiego rolnictwa.
- Na Opolszczyźnie obszary wiejskie są dominujące. To prawie 95 proc. całego województwa. Rocznie otrzymują one z Unii około 400 milionów złotych - podkreśla wicemarszałek Konopka. - Wiemy, jakie są i co oznaczają problemy komunikacyjne, transportowe, edukacyjne, zdrowie, cyfryzacja. To jest kwestia życia społeczno-kulturalnego i całej infrastruktury. Wszystko to, a na pewno większość jest finansowana i budowana ze środków pomocowych.
Marszałek województwa Andrzej Buła dodaje, że nie wyobraża sobie realizacji, bez unijnego wsparcia, zakładanego przez rząd Krajowego Planu Odbudowy, który ma pomóc gospodarce po pandemii koronawirusa.
- Nasi samorządowcy złożyli u nas 648 pomysłów na zagospodarowanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy - zaznacza Andrzej Buła. - My to zebraliśmy w 14 wiązek projektowych - społecznych, infrastrukturalnych, czy też edukacyjnych. Cały czas nasz rząd pod przewodnictwem pana premiera Mateusza Morawieckiego pracował nad Krajowym Planem Odbudowy. Pytam, panie i panów posłów z Ziemi Opolskiej ze Zjednoczonej Prawicy, za co my to wszystko zrobimy? Jak my dogonimy Europę? Kto nam zagwarantuje te pieniądze w Krajowym Planie Odbudowy?
Szacunkowa wartość 14 projektów przygotowanych przez zarząd województwa opolskiego do Krajowego Planu Odbudowy wynosi blisko 4 miliardy euro.
Przypomnijmy, Polska wraz z Węgrami poinformowała, że nie może poprzeć pakietu budżetowego, czyli wydatków Unii na lata 2021-2027 i funduszu odbudowy po pandemii, z powodu dołączonego mechanizmu warunkowości. Chodzi o powiązanie wypłaty unijnych funduszy od kwestii praworządnościowych. Warszawa i Budapeszt argumentują, że może on być wykorzystywany do decyzji motywowanych politycznie.
W czwartek i piątek unijni przywódcy powrócą do negocjacji ram finansowych Unii podczas szczytu Rady Europejskiej w Brukseli. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że stanowisko polskiego rządu w kwestii praworządności i budżetu Unii Europejskiej jest niezmienne i że Polska będzie przekonywała inne kraje, że tych dwóch spraw nie należy mieszać.
Polski rząd argumentuje, że mechanizm "fundusze za praworządność" jest niezgodny z unijnymi traktatami i może być stosowany arbitralnie, na podstawie kryteriów politycznych. Bruksela i prezydencja niemiecka wzywają natomiast Polskę i Węgry do przyjęcia unijnego pakietu budżetowego, w tym funduszu odbudowy po pandemii wraz z rozporządzeniem uzależniającym wypłaty środków od przestrzegania praworządności.
- Na same drogi otrzymaliśmy wsparcie przekraczające miliard 200 milionów złotych - mówi wicemarszałek Szymon Ogłaza. - Na drogach wojewódzkich Opolszczyzny dzięki tym pieniądzom mamy 230 kilometrów nowo wybudowanych dróg. Pieniądze europejskie, które trafiły na opolskie drogi, to nie tylko Regionalny Program Operacyjny. To trzeba powiększyć o obwodnice Nysy, Myśliny, o szereg inwestycji w mieście Opolu.
Inny z członków zarządu województwa opolskiego Antoni Konopka dodał, że rządowe weto w bardzo dużym stopniu uderzy w kondycję polskiego rolnictwa.
- Na Opolszczyźnie obszary wiejskie są dominujące. To prawie 95 proc. całego województwa. Rocznie otrzymują one z Unii około 400 milionów złotych - podkreśla wicemarszałek Konopka. - Wiemy, jakie są i co oznaczają problemy komunikacyjne, transportowe, edukacyjne, zdrowie, cyfryzacja. To jest kwestia życia społeczno-kulturalnego i całej infrastruktury. Wszystko to, a na pewno większość jest finansowana i budowana ze środków pomocowych.
Marszałek województwa Andrzej Buła dodaje, że nie wyobraża sobie realizacji, bez unijnego wsparcia, zakładanego przez rząd Krajowego Planu Odbudowy, który ma pomóc gospodarce po pandemii koronawirusa.
- Nasi samorządowcy złożyli u nas 648 pomysłów na zagospodarowanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy - zaznacza Andrzej Buła. - My to zebraliśmy w 14 wiązek projektowych - społecznych, infrastrukturalnych, czy też edukacyjnych. Cały czas nasz rząd pod przewodnictwem pana premiera Mateusza Morawieckiego pracował nad Krajowym Planem Odbudowy. Pytam, panie i panów posłów z Ziemi Opolskiej ze Zjednoczonej Prawicy, za co my to wszystko zrobimy? Jak my dogonimy Europę? Kto nam zagwarantuje te pieniądze w Krajowym Planie Odbudowy?
Szacunkowa wartość 14 projektów przygotowanych przez zarząd województwa opolskiego do Krajowego Planu Odbudowy wynosi blisko 4 miliardy euro.
Przypomnijmy, Polska wraz z Węgrami poinformowała, że nie może poprzeć pakietu budżetowego, czyli wydatków Unii na lata 2021-2027 i funduszu odbudowy po pandemii, z powodu dołączonego mechanizmu warunkowości. Chodzi o powiązanie wypłaty unijnych funduszy od kwestii praworządnościowych. Warszawa i Budapeszt argumentują, że może on być wykorzystywany do decyzji motywowanych politycznie.
W czwartek i piątek unijni przywódcy powrócą do negocjacji ram finansowych Unii podczas szczytu Rady Europejskiej w Brukseli. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że stanowisko polskiego rządu w kwestii praworządności i budżetu Unii Europejskiej jest niezmienne i że Polska będzie przekonywała inne kraje, że tych dwóch spraw nie należy mieszać.
Polski rząd argumentuje, że mechanizm "fundusze za praworządność" jest niezgodny z unijnymi traktatami i może być stosowany arbitralnie, na podstawie kryteriów politycznych. Bruksela i prezydencja niemiecka wzywają natomiast Polskę i Węgry do przyjęcia unijnego pakietu budżetowego, w tym funduszu odbudowy po pandemii wraz z rozporządzeniem uzależniającym wypłaty środków od przestrzegania praworządności.