Nyscy radni zmienili zasady naliczania swoich diet. Chodzi jednak nie o podwyżki, a o dostosowanie zapisów do czasów pandemii
Będą zmiany w sposobie przyznawania diet nyskim radnym miejskim. Nowe regulacje w tej sprawie mają na celu dostosowanie lokalnych przepisów do pracy w warunkach pandemii.
- Uchwała troszeczkę mylnie naprowadza. Nie ma tutaj absolutnie żadnych podwyżek. Dostosowujemy uchwałę do czasu pandemicznego. Potwierdzenie obecności przy zdalnej sesji odbywa się poprzez zalogowanie do systemu. Wcześniej takiego zapisu nie było i był problem z ustaleniem, czy radny faktycznie uczestniczy - wyjaśnia.
Do tej pory w przypadku zdalnych sesji uczestnictwo potwierdzano na podstawie głosowań. Więcej problemów dostarczały znacznie krótsze posiedzenia komisji. W przypadku problemów technicznych występujących w czasie głosowań, radny mógł - nie ze swojej winy - stracić część uposażenia.
Ponadto, nowe zasady dają też możliwość przelewania diet na konto bankowe.
Dodajmy, że wysokość uposażeń nyskich radnych jest uzależniona od pełnionych funkcji i kwot bazowych zapisanych w ustawie budżetowej. W tym roku szeregowy radny otrzymuje miesięcznie około 600 złotych. W przypadku zasiadania w dwóch komisjach kwota ta wynosi około 1300 złotych. Przewodniczący nyskiej rady za swoją działalność otrzymuje z kolei nieco ponad 2000 złotych miesięcznie. Kwoty te są zmniejszane o 200 złotych w przypadku nieobecności na sesji i 100 - w przypadku absencji podczas obrad komisji.