Mniej zarejestrowanych niebieskich kart w Opolu niż w ubiegłym roku. "Nie oznacza to, że mamy mniej przemocy"
Spada liczba rejestrowanych niebieskich kart, czyli dokumentu świadczącego o przemocy w rodzinie. Według danych Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie w Opolu do końca września tego roku założono 168 niebieskich kart. To o 20 proc. mniej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
- Szczególnie, że wiosną, na początku pandemii koronawirusa, widoczny był dość znaczny wzrost rejestracji niebieskich kart – mówi Leszczyńska. - Liczba niebieskich kart, które wpływały na początku lockdownu w marcu, kwietniu, mogła zasugerować, że jest dość wpływ tych kart, że przemocy przybyło. Jednak czas pokazał, że uśredniając liczbę relatywnie do roku ubiegłego, to na zakończenie trzeciego kwartału tych kart jest mniej, niż w 2019 roku.
Jak podkreśla Barbara Leszczyńska, spadek liczby zarejestrowanych niebieskich kart, to efekt kilku czynników.
- Obawiam się, że nie oznacza to, że mamy mniej przemocy – dodaje. - Albo sprawcy się świetnie ukrywają i nie są ujawniane te akty przemocy albo ofiary się po prostu bardziej boją. Po pierwsze boją się swoich sprawców, co jest oczywiste, ale też boją się pandemii i chodzenia do instytucji.
Zmniejszyła się również aktywność pracowników socjalnych w terenie, którzy ze względu na pandemię koronawirusa ograniczyli wizyty u swoich podopiecznych.
Dodajmy, że w ubiegłym roku przez pierwsze dziewięć miesięcy w Opolu zarejestrowano 205 niebieskich kart.