Podtopienia w Naroku. "To nie jest woda z Odry, tylko z rowów"
Od wczoraj (15.10) strażacy zabezpieczają posesje w okolicy ulicy Skarbiszowskiej, gdzie podeszła woda z okolicznych rzeczek i rowów. Tej nocy strażacy ochotnicy z Naroka, Żelaznej i Karczowa ustawiali worki z piaskiem. Około południa na miejsce wezwano koparkę, by zmieniła bieg wody, która dostała się na drogę i zmieniła ją w rzekę.
Około południa z powodu przybierającej wody zdecydowano o zamknięciu drogi między Narokiem a Skarbiszowem. Na miejsce ściągnięto koparkę, by powstrzymać wodę dostającą się od tej strony do centrum wsi.
Mateusz Szenfelder z OSP Narok dodał, że sytuacja zaczęła się pogarszać tej nocy. - Nas na miejsce wezwano około 2.30 i od tej godziny napełnialiśmy worki.
Strażacy ochotnicy zwracali uwagę, że jeszcze wczoraj około 19 ulica Skarbiszowska była przejezdna a w pewnym momencie zaczęła tędy płynąc rzeka.
Dzisiaj (16.10) poprawiła się natomiast sytuacja w Karczowie i Żelaznej, chociaż tam z wielu piwnic i podwórek nadal usuwana jest woda .