ECO kontynuuje strategię zmniejszenia emisji pyłów i dwutlenku węgla. Podpisano umowę na dwie inwestycje w Opolu
Kolejną umowę na modernizację sieci ciepłowniczej w Opolu podpisano dziś (05.08) w siedzibie Energetyki Cieplnej Opolszczyzny. Udało się pozyskać 700 tysięcy złotych unijnej dotacji na projekt wart 1,4 miliona złotych.
Po pierwsze chodzi o przebudowę odcinka kanałowej sieci cieplnej w rejonie ulicy Głogowskiej, rozpoczynającej się od ulicy Ozimskiej w Opolu. Drugie zadanie dotyczy likwidacji węzła grupowego i zmiany dotychczasowego sposobu zasilania w ciepło budynków w okolicy ulicy Wróblewskiego.
Pytamy Mirosława Romanowicza, członka zarządu do spraw operacyjnych ECO, czy te prace będą uciążliwe dla mieszkańców.
- To typowa wymiana tradycyjnej sieci ciepłowniczej na sieć preizolowaną. Ta inwestycja, podobnie jak nasze wszystkie prace dotychczasowe, będzie wykonywana w sposób przyjazny klientom. Mam na myśli, że mieszkańcy praktycznie nie zauważą zmiany, a zobaczą jedynie prowadzone wykopy. Wszystkie prace staramy się przeprowadzić tak, aby one były nieodczuwalne dla naszych klientów.
Artur Michalski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ocenia, że ECO to ważny partner. - Chcemy minimalizować presję na środowisko - zaznacza.
- Chodzi również o efekty finansowe, bo w wielu przypadkach to spowoduje zmniejszenie kosztów przesyłu, produkcji czy wytwarzania. Jednocześnie dostosowujemy się do coraz bardziej ostrych norm środowiskowych, które wynikają z naszego członkostwa w Unii Europejskiej oraz naszych potrzeb krajowych. Chcemy być przecież jak najbardziej ekologicznym producentem i mieć jak najmniej emisyjny przemysł.
Te dwie inwestycje potrwają do 2022 roku, a później mieszkańcy mają odczuć efekt ekologiczny, czyli mniejszą emisje spalin i dwutlenku węgla.
Pytamy Mirosława Romanowicza, członka zarządu do spraw operacyjnych ECO, czy te prace będą uciążliwe dla mieszkańców.
- To typowa wymiana tradycyjnej sieci ciepłowniczej na sieć preizolowaną. Ta inwestycja, podobnie jak nasze wszystkie prace dotychczasowe, będzie wykonywana w sposób przyjazny klientom. Mam na myśli, że mieszkańcy praktycznie nie zauważą zmiany, a zobaczą jedynie prowadzone wykopy. Wszystkie prace staramy się przeprowadzić tak, aby one były nieodczuwalne dla naszych klientów.
Artur Michalski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ocenia, że ECO to ważny partner. - Chcemy minimalizować presję na środowisko - zaznacza.
- Chodzi również o efekty finansowe, bo w wielu przypadkach to spowoduje zmniejszenie kosztów przesyłu, produkcji czy wytwarzania. Jednocześnie dostosowujemy się do coraz bardziej ostrych norm środowiskowych, które wynikają z naszego członkostwa w Unii Europejskiej oraz naszych potrzeb krajowych. Chcemy być przecież jak najbardziej ekologicznym producentem i mieć jak najmniej emisyjny przemysł.
Te dwie inwestycje potrwają do 2022 roku, a później mieszkańcy mają odczuć efekt ekologiczny, czyli mniejszą emisje spalin i dwutlenku węgla.