WYBORY 2020: 28 czerwca wybierzemy prezydenta. Opolscy politycy komentują datę ogłoszoną przez marszałek Sejmu
To już pewne - 28 czerwca Polacy wybiorą prezydenta. Około godz. 11:30 tę datę ogłosiła marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Termin rejestracji komitetów minie 5 czerwca, a do 10 czerwca można rejestrować kandydatów. Dla Rafała Trzaskowskiego, nowego kandydata Koalicji Obywatelskiej, oznacza to również datę finalną zebrania stu tysięcy podpisów poparcia. Zapytaliśmy o komentarz opolskich polityków.
Violetta Porowska, posłanka Prawa i Sprawiedliwości oraz szefowa struktur partii na Opolszczyźnie, jest przekonana, że wszyscy Polacy są zadowoleni z ogłoszonej daty.
- Dla sympatyków Prawa i Sprawiedliwości, którzy stoją murem za panem prezydentem Andrzejem Dudą, będzie to czas wielkiej mobilizacji, wielkiej radości i przekazywania dobrej nowiny. Mam na myśli fakt, jak wiele pan prezydent Andrzej Duda zrobił dobrego w Polsce, ale również na Opolszczyźnie.
Tomasz Kostuś, poseł Koalicji Obywatelskiej, ocenia, że z wystąpienia marszałek Witek wyczuwał niepokój i obawę przed wynikiem wyborów.
- Widać, że PiS boi się. Andrzej Duda nie jest pewniakiem i może przegrać te wybory. Pan prezydent Andrzej Duda stracił w ostatnim czasie 20 procent poparcia. Przypominam, że pan prezydent Rafał Trzaskowski rośnie w siłę i poparcie dla niego jest większe każdego dnia. Na dzisiaj on wydaje się najpoważniejszym rywalem dla pana Andrzeja Dudy.
Zdaniem Pawła Kukiza, posła Koalicji Polskiej-PSL-Kukiz-15, data 28 czerwca została ustalona już jakiś czas temu przez "naczelnika państwa".
- W związku z czym była to data powszechnie wiadoma. To, co dzisiaj ogłosiła pani marszałek, jest konsekwencją decyzji naczelnika państwa. Na tym polega fatalność naszego ustroju, że o wszystkim decyduje wódz zwycięskiej partii. Tyle mam do powiedzenia.
Jak mówi Piotr Woźniak, przewodniczący Opolskiej Rady Wojewódzkiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej, bardzo dobrze, że data wyborów została wreszcie ustalona.
- Wszyscy powinni mieć równe szanse. Jeden z kandydatów ma trochę mało czasu na zbieranie podpisów poparcia, ale takie są dzisiaj realia. Osobiście jestem za tym, aby te wybory odbyły się przede wszystkim w formule demokratycznej. Nie było takiej możliwości 10 maja, mam nadzieję, że uda się to zrobić 28 czerwca.
Podpisana przez prezydenta i opublikowana ustawa daje możliwość oddania głosu tradycyjnie - w lokalach wyborczych - lub w formie korespondencyjnej.
Violetta Porowska, posłanka Prawa i Sprawiedliwości oraz szefowa struktur partii na Opolszczyźnie, jest przekonana, że wszyscy Polacy są zadowoleni z ogłoszonej daty.
- Dla sympatyków Prawa i Sprawiedliwości, którzy stoją murem za panem prezydentem Andrzejem Dudą, będzie to czas wielkiej mobilizacji, wielkiej radości i przekazywania dobrej nowiny. Mam na myśli fakt, jak wiele pan prezydent Andrzej Duda zrobił dobrego w Polsce, ale również na Opolszczyźnie.
Tomasz Kostuś, poseł Koalicji Obywatelskiej, ocenia, że z wystąpienia marszałek Witek wyczuwał niepokój i obawę przed wynikiem wyborów.
- Widać, że PiS boi się. Andrzej Duda nie jest pewniakiem i może przegrać te wybory. Pan prezydent Andrzej Duda stracił w ostatnim czasie 20 procent poparcia. Przypominam, że pan prezydent Rafał Trzaskowski rośnie w siłę i poparcie dla niego jest większe każdego dnia. Na dzisiaj on wydaje się najpoważniejszym rywalem dla pana Andrzeja Dudy.
Zdaniem Pawła Kukiza, posła Koalicji Polskiej-PSL-Kukiz-15, data 28 czerwca została ustalona już jakiś czas temu przez "naczelnika państwa".
- W związku z czym była to data powszechnie wiadoma. To, co dzisiaj ogłosiła pani marszałek, jest konsekwencją decyzji naczelnika państwa. Na tym polega fatalność naszego ustroju, że o wszystkim decyduje wódz zwycięskiej partii. Tyle mam do powiedzenia.
Jak mówi Piotr Woźniak, przewodniczący Opolskiej Rady Wojewódzkiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej, bardzo dobrze, że data wyborów została wreszcie ustalona.
- Wszyscy powinni mieć równe szanse. Jeden z kandydatów ma trochę mało czasu na zbieranie podpisów poparcia, ale takie są dzisiaj realia. Osobiście jestem za tym, aby te wybory odbyły się przede wszystkim w formule demokratycznej. Nie było takiej możliwości 10 maja, mam nadzieję, że uda się to zrobić 28 czerwca.
Podpisana przez prezydenta i opublikowana ustawa daje możliwość oddania głosu tradycyjnie - w lokalach wyborczych - lub w formie korespondencyjnej.