Pożary w kominach to plaga o tej porze roku. Zaniedbania mogą doprowadzić nawet do eksplozji
Wraz ze spadkiem temperatury, rośnie liczba pożarów kominów. Od początku sezonu grzewczego opolscy strażacy wyjeżdżali ponad 300 razy do palącej się sadzy w przewodach kominowych. Główną przyczyną interwencji jest brak czyszczenia przewodów dymowych przez właścicieli domów.
Brak czyszczenia kominów może doprowadzić podczas pożaru do jego zasklepienia, a w konsekwencji nawet do eksplozji podobnej do wybuchu butli z gazem.
Jak tłumaczy młodszy brygadier Dariusz Gieroń, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, pożar w kominie może objawiać się bardzo intensywnym dymieniem, większym niż podczas codziennego procesu palenia w piecu.
- Obserwujemy też intensywne ogrzewanie się ścian, w których są zlokalizowane przewody kominowe - dodaje.
Kontrola kominiarska to pół godziny, a koszt zakupu czujki dymu to z kolei nie więcej niż 50 złotych.