Radni PO i PSL chcą odwołania starosty nyskiego. "Nie dopilnował, by naczyniówka wróciła w tym roku". Starosta: to element gry politycznej
Część radnych powiatu nyskiego chce odwołania starosty. Samorządowcy zarzucają Andrzejowi Kruczkiewiczowi niewłaściwy nadzór nad nyskim szpitalem w czasie konkursu na prowadzenie oddziału chirurgii naczyniowej.
- W sprawie "naczyniówki", kolokwialnie mówiąc, coś zostało "schrzanione". Mieszkańcy mieli to zapewnienie, że chirurgia naczyniowa będzie w listopadzie 2019 roku. Fakt jest taki, że nie ma i w tym roku już na pewno nie będzie. Uważamy, że starosta nie dopilnował czegoś, nie stanął na wysokości zadania - argumentuje Daniel Palimąka.
Zdaniem starosty nyskiego, wniosek to element gry politycznej, a obecny zarząd powiatu włożył sporo pracy w reaktywację oddziału. Jak jednak dodaje Andrzej Kruczkiewicz, sytuacja pokazuje, że w przypadku tego typu przedsięwzięć lepiej nie podawać żadnych konkretnych dat.
- To typowy strzał polityczny. Jest okazja ponarzekać na PiS i pokazać mu, że nie dotrzymuje słowa. Działania były bardzo mocne, no ale jednak widzę, że nie do końca wszystkim to odpowiada. Gdyby pan Palimąka tyle pracy włożył co my w ciągu tego roku. Mówiło się o listopadzie jako o konkursie - wskazuje.
O losie nyskiego starosty zdecydują radni podczas kolejnej sesji, która ma się odbyć za mniej więcej miesiąc. Aby odwołać starostę, wniosek musi w tajnym głosowaniu poprzeć większość 3/5 radnych.