Naczyniówka na razie nie wróci do Nysy. NFZ unieważnił konkurs, bo szpital nie spełniał wymogów
Chirurgia naczyniowa nie wróci w tym roku do Nysy. Opolski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia unieważnił konkurs na prowadzenie oddziału.
W postępowaniu wpłynęła jedna oferta złożona przez nyski szpital, która jednak nie spełniała wszystkich wymagań - tłumaczy rzecznik opolskiego NFZ Barbara Pawlos.
- Postępowanie konkursowe w rodzaju leczenie szpitalne w zakresie chirurgia naczyniowa zostało unieważnione z powodu braku spełnienia przed jedynego świadczeniodawcę, który złożył ofertę, warunków wymaganych do realizacji świadczeń chirurgii naczyniowej określonych przepisami prawa - wyjaśnia.
Po więcej szczegółów fundusz odsyła do władz lecznicy. Jak mówi dyrektor nyskiego ZOZ-u Norbert Krajczy, komisja zakwestionowała między innymi nieaktualne atesty dla części niewykorzystywanego przez ostatnie lata sprzętu, co jego zdaniem nie stanowiło poważnej przeszkody.
- Dotyczy to trzech pomp infuzyjnych, dwóch - trzech kardiomonitorów, że ten sprzęt ma tak zwany paszport od pół roku nieważny. Myśmy wystosowali pismo, że ten sprzęt do końca miesiąca będzie serwisowany. To nie jest jakiś problem z tym paszportem - zapewnia.
Dyrektor dodaje, że trudno było zlecać serwis sprzętu bez pewności, czy szpital ostatecznie otrzyma kontrakt. Ponadto komisja wytknęła szpitalowi, że w rejestrze wojewody, część łóżkowa była opisana jako pododdział na chirurgi ogólnej, na co szpital miał zareagować wnioskiem o przemianowanie wpisu na samodzielny oddział chirurgii naczyniowej.
Naczyniówka wróci do Nysy najwcześniej w przyszłym roku. NFZ zapewnia, że nadal bierze pod uwagę reaktywację oddziału, jednak na szczegóły trzeba jeszcze poczekać.
- Narodowy Fundusz Zdrowia tych planów nie zmienia. Będziemy podejmowali, dopiero po określeniu poziomu finansowania na 2020 rok dalsze decyzje, kiedy ten konkurs ogłosić i a jakich warunkach - zapowiada rzecznik opolskiego oddziału funduszu.
Dodajmy, że na funkcjonowanie 15-łóżkowego oddziału, nyski szpital miał otrzymać 6 milionów złotych rocznie. Władze placówki liczą jednak, że po nowym roku uda się znaleźć na ten cel więcej pieniędzy.
- Postępowanie konkursowe w rodzaju leczenie szpitalne w zakresie chirurgia naczyniowa zostało unieważnione z powodu braku spełnienia przed jedynego świadczeniodawcę, który złożył ofertę, warunków wymaganych do realizacji świadczeń chirurgii naczyniowej określonych przepisami prawa - wyjaśnia.
Po więcej szczegółów fundusz odsyła do władz lecznicy. Jak mówi dyrektor nyskiego ZOZ-u Norbert Krajczy, komisja zakwestionowała między innymi nieaktualne atesty dla części niewykorzystywanego przez ostatnie lata sprzętu, co jego zdaniem nie stanowiło poważnej przeszkody.
- Dotyczy to trzech pomp infuzyjnych, dwóch - trzech kardiomonitorów, że ten sprzęt ma tak zwany paszport od pół roku nieważny. Myśmy wystosowali pismo, że ten sprzęt do końca miesiąca będzie serwisowany. To nie jest jakiś problem z tym paszportem - zapewnia.
Dyrektor dodaje, że trudno było zlecać serwis sprzętu bez pewności, czy szpital ostatecznie otrzyma kontrakt. Ponadto komisja wytknęła szpitalowi, że w rejestrze wojewody, część łóżkowa była opisana jako pododdział na chirurgi ogólnej, na co szpital miał zareagować wnioskiem o przemianowanie wpisu na samodzielny oddział chirurgii naczyniowej.
Naczyniówka wróci do Nysy najwcześniej w przyszłym roku. NFZ zapewnia, że nadal bierze pod uwagę reaktywację oddziału, jednak na szczegóły trzeba jeszcze poczekać.
- Narodowy Fundusz Zdrowia tych planów nie zmienia. Będziemy podejmowali, dopiero po określeniu poziomu finansowania na 2020 rok dalsze decyzje, kiedy ten konkurs ogłosić i a jakich warunkach - zapowiada rzecznik opolskiego oddziału funduszu.
Dodajmy, że na funkcjonowanie 15-łóżkowego oddziału, nyski szpital miał otrzymać 6 milionów złotych rocznie. Władze placówki liczą jednak, że po nowym roku uda się znaleźć na ten cel więcej pieniędzy.