Port w Koźlu i sytuacja w służbie zdrowia - apel radnych sejmiku
Źle się dzieje w służbie zdrowia i w kozielskim porcie - przekonywali podczas sesji sejmiku radni i kandydaci w zbliżających się wyborach parlamentarnych - Roman Kolek i Robert Węgrzyn.
Radny i kandydat Koalicji Obywatelskiej Robert Węgrzyn tłumaczył, że inwestor za 60 mln złotych wybudował port, ale nie może z niego korzystać, ponieważ kolej uniemożliwia korzystanie z torów.
- PKP i inwestor z niewiadomych powodów nie mogą się porozumieć. Co dalej? - pytał radny. - Jeśli są zastrzeżenia, co do inwestora to niech to obecna ekipa rządząca powie. Ale tu pojawia się również pytanie, co z poniesionymi kosztami, przecież gmina wybudowała drogę, sprzedała grunt a inwestor za to zapłacił.
Apel ma trafić biurko ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marka Gróbarczyka.
- Na stronie Ministerstwa Zdrowia zawsze pojawiały się informacje o zadłużeniu szpitali, natomiast za ostatni okres nie ma takich informacji. To także rodzi podejrzenie, że coś jest na rzeczy, że zagrożenie funkcjonowania służby zdrowia jest realne - uważa Roman Kolek.
- PKP i inwestor z niewiadomych powodów nie mogą się porozumieć. Co dalej? - pytał radny. - Jeśli są zastrzeżenia, co do inwestora to niech to obecna ekipa rządząca powie. Ale tu pojawia się również pytanie, co z poniesionymi kosztami, przecież gmina wybudowała drogę, sprzedała grunt a inwestor za to zapłacił.
Apel ma trafić biurko ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marka Gróbarczyka.
Natomiast wicemarszałek z ramienia Mniejszości Niemieckiej i kandydat do senatu Roman Kolek mówił o złej - jego zdaniem - sytuacji w służbie zdrowia. Pod obrady trafił apel sejmiku województwa opolskiego w sprawie wprowadzenia racjonalnych zmian w finansowaniu świadczeń zdrowotnych.
- Na stronie Ministerstwa Zdrowia zawsze pojawiały się informacje o zadłużeniu szpitali, natomiast za ostatni okres nie ma takich informacji. To także rodzi podejrzenie, że coś jest na rzeczy, że zagrożenie funkcjonowania służby zdrowia jest realne - uważa Roman Kolek.
W województwie opolskim pierwsze półrocze 2018 szpitale marszałkowskie, SP ZOZ i spółki prawa handlowego - według wyliczeń Romana Kolka - zakończyły łączną stratą na poziomie 2 mln 600 tysięcy złotych. Natomiast w pierwszym półroczu tego roku odnotowano stratę na poziomie 10 mln złotych.
Swoje argumenty w tej sprawie mają także przedstawiciele rządu. Zdaniem wicewojewody Violetty Porowskiej, w tym roku finansowanie Narodowego Funduszu Zdrowia jest rekordowe. Opolski oddział NFZ rozdysponował dodatkowo ponad 150 milionów złotych.