Upamiętnili ofiary rzezi wołyńskiej przed pomnikiem w Niemodlinie [ZDJĘCIA]
Złożenie kwiatów, modlitwa za pomordowanych i okolicznościowe wystąpienia - w ten sposób w Niemodlinie uczczono 74. rocznicę ludobójstwa Polaków na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich II Rzeczpospolitej.
Przed pomnikiem Obrońców Przebraża, mimo niesprzyjającej pogody, zgromadziły się nie tylko władze miasta i przedstawiciele różnych urzędów, ale przede wszystkim mieszkańcy.
- Wspominamy wydarzenia, w których sąsiad występował przeciwko sąsiadowi, a kolega przeciwko koledze - mówi Dorota Koncewicz, burmistrz Niemodlina. - Stoimy pod pomnikiem Ludwika Malinowskiego, jednego z bohaterów Obrońców Przebraża, który mieszkał w Niemodlinie, jak wiele innych osób. Wracamy pamięcią do tych chwil krwawej niedzieli, która miała na celu wymordowanie jak największej liczby Polaków. W sposób szczególny czcimy tutaj pamięć osób zamordowanych bestialsko przez bandy UPA.
Kresowianie zamieszkali ziemię niemodlińską, dlatego mieszkańcom tak bliskie są wspominane wydarzenia. - Chcemy, aby pamięć o naszych przodkach była przekazywana z pokolenia na pokolenia - mówią przybyli na uroczystości.
Pan Piotr Moździerski wspomina, że jego ojciec był w Przebrażu jako 15-letni chłopiec. - Bardzo często opowiadał mi, a także całej rodzinie o przeżyciach i o polskim holokauście wołyńskim. Dobrze, że co roku jest to upamiętniane i przypominane, abyśmy wiedzieli skąd jesteśmy - zaznacza.
- Wymordowani zostali tam moi dziadkowie, ciotki i dalsza rodzina, a moja mama była w tym czasie w ciąży. Uciekaliśmy więc właśnie do Przebraża. Jest to dla mnie naprawdę ciężki dzień, ale trzeba przebaczyć - zaznacza pani Teresa.
W ubiegłym roku 11 lipca ustanowiono Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Szacuje się, że zginęło wówczas blisko 100 tysięcy Polaków.
- Wspominamy wydarzenia, w których sąsiad występował przeciwko sąsiadowi, a kolega przeciwko koledze - mówi Dorota Koncewicz, burmistrz Niemodlina. - Stoimy pod pomnikiem Ludwika Malinowskiego, jednego z bohaterów Obrońców Przebraża, który mieszkał w Niemodlinie, jak wiele innych osób. Wracamy pamięcią do tych chwil krwawej niedzieli, która miała na celu wymordowanie jak największej liczby Polaków. W sposób szczególny czcimy tutaj pamięć osób zamordowanych bestialsko przez bandy UPA.
Kresowianie zamieszkali ziemię niemodlińską, dlatego mieszkańcom tak bliskie są wspominane wydarzenia. - Chcemy, aby pamięć o naszych przodkach była przekazywana z pokolenia na pokolenia - mówią przybyli na uroczystości.
Pan Piotr Moździerski wspomina, że jego ojciec był w Przebrażu jako 15-letni chłopiec. - Bardzo często opowiadał mi, a także całej rodzinie o przeżyciach i o polskim holokauście wołyńskim. Dobrze, że co roku jest to upamiętniane i przypominane, abyśmy wiedzieli skąd jesteśmy - zaznacza.
- Wymordowani zostali tam moi dziadkowie, ciotki i dalsza rodzina, a moja mama była w tym czasie w ciąży. Uciekaliśmy więc właśnie do Przebraża. Jest to dla mnie naprawdę ciężki dzień, ale trzeba przebaczyć - zaznacza pani Teresa.
W ubiegłym roku 11 lipca ustanowiono Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Szacuje się, że zginęło wówczas blisko 100 tysięcy Polaków.