Fundacja "Akcja Demokracja" manifestowała przeciwko CETA
Aktywiści fundacji "Akcja Demokracja" protestowali przed biurem europosła PiS Sławomira Kłosowskiego. Fundacja domaga się od eurodeputowanego określenia stanowiska w sprawie głosowania nad umową handlową CETA z Kanadą.
Pod petycją przeciwko CETA podpisało się już prawie 11 tysięcy mieszkańców województwa opolskiego i dolnośląskiego.
- Głosowanie nad CETA odbędzie się 15 lutego w Parlamencie Europejskim. Aby umowa nie została wprowadzona w życie, potrzebujemy co najmniej 26 głosów naszych europosłów na "nie" - wyjaśnia Maria Świetlik, z fundacji "Akcja Demokracja". - Nadal większość europosłów na ten temat się nie wypowiada, a temat ten jest niezwykle istotny. Te umowy zawierają dwa podstawowe mechanizmy, takie jak zniesienie ceł i osłabienie prawa do tworzenia barier w handlu. Taką barierą jest np. zakaz stosowania antybiotyków w produkcji mięsa - wyjaśnia.
Manifestujący uważają, że wolny handel między Unią Europejską a Kanadą będzie mieć negatywny wpływ na jakość sprzedawanej żywości oraz przyczyni się do osłabienia polskiego rolnictwa.
Z europosłem Sławomirem Kłosowskim nie udało nam się skontaktować.
- Głosowanie nad CETA odbędzie się 15 lutego w Parlamencie Europejskim. Aby umowa nie została wprowadzona w życie, potrzebujemy co najmniej 26 głosów naszych europosłów na "nie" - wyjaśnia Maria Świetlik, z fundacji "Akcja Demokracja". - Nadal większość europosłów na ten temat się nie wypowiada, a temat ten jest niezwykle istotny. Te umowy zawierają dwa podstawowe mechanizmy, takie jak zniesienie ceł i osłabienie prawa do tworzenia barier w handlu. Taką barierą jest np. zakaz stosowania antybiotyków w produkcji mięsa - wyjaśnia.
Manifestujący uważają, że wolny handel między Unią Europejską a Kanadą będzie mieć negatywny wpływ na jakość sprzedawanej żywości oraz przyczyni się do osłabienia polskiego rolnictwa.
Z europosłem Sławomirem Kłosowskim nie udało nam się skontaktować.