Właściciele domów często do tematu nie podchodzą poważnie – mówi kapitan Jacek Nowakowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brzegu.

- A później robi się niebezpiecznie – dodaje strażak.

- Wiadomo, że tego rodzaju instalacje podlegają przeglądom okresowym i kontrolom kominiarskim. Jeżeli zapominamy o tym lub ignorujemy te wymogi, to sadza w kominie się gromadzi i potem są z tego tytułu problemy. Kolejnym ważnym czynnikiem jest również, czym palimy w naszych piecach.

Pożar sadzy w kominie może wyrządzić spore szkody w budynku.

- Przewód kominowy i jego przekrój jest tak zmniejszony przez tę ilość zalegającej sadzy, że bardzo często cofa nam cały dym do mieszkania. Klasycznym objawem pożaru sadzy są iskry, które lecą z komina. Są one szczególnie niebezpieczne jeśli mamy drewnianą konstrukcję dachu pokrytą papą. Taka papa może się od tych iskier zapalić – dodaje na koniec kpt. Nowakowski.

A my przypomnimy, że w każdym domu co najmniej raz w roku musi zostać przeprowadzony przegląd kominiarski. Mówią o tym przepisy prawa budowlanego.