Opole: Przemaszerują w proteście przeciwko islamizacji
Manifestację organizuje dwóch mieszkańców Opola, którzy zaznaczają, że nie należą do żadnej partii politycznej.
- To jest całkowicie obywatelska inicjatywa, po prostu martwimy się o przyszłość naszego kraju - mówi Marek Miśtal. - Czuje się odpowiedzialny za życie moje, mojej rodziny i naszej społeczności i obserwując to co dzieje się na zachodzie Europy, gdzie większość musi się podporządkować mniejszości, która narzuca zasady sprzeczne z zasadami naszej kultury, czuję się zaniepokojony - mówi Paweł Wziorko.
Konferencję prasową w sprawie sobotniego marszu przerwał przechodzień, który przysłuchiwał się argumentom organizatorów.
- Proszę wyjechać do Afryki Północnej, porozmawiać z tymi ludźmi, zobaczyć jak oni żyją. Proszę zostawić tych ludzi, dać im święty spokój, tak jak mówi religia chrześcijańska - mówił mężczyzna. - Proszę nie siać fermentu wśród społeczeństwa polskiego, bo to jest tylko demagogia. Ci ludzie są tak samo ludźmi - dodał.
Organizatorzy marszu zaznaczają, że nie są przeciwko ludziom, ale przeciwko islamizacji oraz, że to inicjatywa oddolna popierana przez Solidarną Polskę w naszym regionie.
Posłuchaj:
Aneta Skomorowska