– Na pewno mamy dwa samce i prawdopodobnie na 80% także samicę, ale to będzie jeszcze koordynowane, ponieważ u tak małych kociąt czasami można się pomylić. Na nasze oko jest wszystko dobrze, młode rozwijają się prawidłowo. Ważą po 2,2 kg, czyli idealnie. Miot jest wyrównamy, są na tyle mocne, że już próbują atakować opiekunów przy bezpośrednim łapaniu – wyjaśnia rozmówca.

Opolskie rysie rozwijają się nie tylko pod okiem matki i opiekunów, ale także ojca, co u większości gatunków kotów w naturze nie występuje – dodaje Rolik.

– Można powiedzieć, że u nas tworzą taką jakby rodzinę. Ojciec również bierze udział w odchowie, bo broni bacznie młodych, młode również z nim się bawią, kiedy podrosną. Także jest to troszeczkę inaczej niż w środowisku naturalnym – wyjaśnia rozmówca.

Rysie z opolskiego ZOO po ok. 9-12 miesiącach trafią do europejskich ogrodów zoologicznych. Koordynacją gatunku zajmuje się jedna osoba w całej Europie. – To koordynator zadecyduje, które osobniki pod względem genetycznym powinny być połączone – podsumowuje Grzegorz Rolik.

Dodajmy, że ryś karpacki to gatunek wpisany do Polskiej Czerwonej Księgi, zagrożony wyginięciem.

Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:

Justyna Krzyżanowska