Dzięki unijnemu dofinansowaniu otwarto drugi w Prudniku klub seniora.
- Kluby seniora to bardzo ważna sprawa dla zarządu województwa, samorządu województwa i wszystkich obywateli – powiedziała Zuzanna Donath-Kasiura, wicemarszałek województwa opolskiego. – Bez współpracy z burmistrzem nic by się nie udało. Wychodzimy z założenia, że jeżeli przy wsparciu unijnym zapewnimy seniorom możliwość spotykania się, rozwijania się, wtedy będą dłużej zdrowi i będziemy mogli korzystać z ich potencjału. Są to osoby, które w tym wieku często są samotne, mają swojej potrzeby, ale przede wszystkim mają doświadczenie, którym chcą się podzielić. Bardzo ważne jest, że Unia Europejska, a my również chcemy pomagać starszym osobom, aby jak najdłużej były samodzielne. Żeby mieszkały w swoich domach, w otoczeniu swoich najbliższych, aby te osoby mogły korzystać z usług rehabilitacyjnych oraz zachować zdrowie psychiczne i fizyczne. W ubiegłej perspektywie finansowej UE powstało na Opolszczyźnie dosyć dużo przede wszystkim prywatnych DPS. Są też DPS samorządowe, ale seniorzy najlepiej czują się w swoich domach. Druga możliwość to mieszkania wspomagane, gdzie mogą korzystać z pomocy. Powstają one w miastach naszego województwa. Opieka w domach spokojnej starości niech będzie ostatecznością dla tych, którzy nie potrafią samodzielnie funkcjonować.
Gminy coraz więcej dopłacają do pobytu swoich mieszkańców w DPS.
- Chcemy zmierzać w kierunku takich rozwiązań, jak domy dziennego pobytu, kluby seniora, mieszkania chronione, czy dozorowane – mówił Jarosław Szóstka, wiceburmistrz Prudnika. – Są to rozwiązania pozwalające seniorom przebywać w środowisku, które jest dla nich bardziej naturalne niż DPS, gdzie też barierą są rosnące koszty. Mamy dwa kluby seniora dla osób samodzielnych. Trzeba im tylko zorganizować czas i w jakiś sposób je zaktywizować. Chcemy otworzyć pierwszy dom dziennego pobytu. Seniorzy po zajęciach będą mogli wrócić do swoich mieszkań i tam normalnie egzystować. Jako samorząd, bez jakiegoś ogólnokrajowego planu, nie damy sobie sami radę ze starzeniem się społeczeństwa. Rosnące wydatki bieżące gmin, przy mniejszych dochodach własnych z tytułu podatków lokalnych, spowodują, że polityka senioralna będzie kolejnym miejscem kryzysowym w naszych budżetach. Dość dużo już dopłacamy do klubów seniora. Każde następne takie zadanie wygeneruje kolejne wydatki i koszty bieżące. Dojdzie do sytuacji, w której nie będzie nas stać na wdrażanie tych potrzebnych rozwiązań. Potrzebne jest stworzenie ogólnopolskich programów wsparcia samorządów, albo powstanie specjalnych agend rządowych, które tym problemem mogłyby się lokalnie zajmować.