- Wnioskujemy do rządzących, by wspólnie przygotować regulacje wprowadzające dzień wolny od pracy dla pracowników, którzy chcą się zaszczepić przeciw Covid-19 - podkreślił w czwartek w rozmowie z PAP lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. W piątek podobny projekt złożyła już w sejmie Lewica.
- Myśmy o tym postulacie mówili dość dawno, a czekamy ze złożeniem projektu, do czasu, aż będzie miał on odpowiednie poparcie – tłumaczył nasz gość. - Bo wiadomo, ile naszych projektów czy projektów opozycji trafia do laski marszałkowskiej czy gdzieś potem ginie czy w zamrażarce, czy w biurkach marszałków i nie widzi światła dziennego – mówił Rakoczy.
- Ci którzy się zaczepią będą mieli łagodny przebieg choroby, dlatego pracodawcom też powinno na tym zależeć, aby jak największy procent pracowników się zaszczepił – podkreślił prezes PSL na Opolszczyźnie.
Z naszym gościem rozmawialiśmy też o kwietniowym rankingu zaufania do polityków. Władysław Kosiniak Kamysz zajął w nim czwarte miejsce, zyskując zaufanie 36,9 proc. Respondentów. Spośród wszystkich polityków odnotował najwyższy wzrost zaufania.
- Wszystkie pomysły przedłożone przez PSL i Koalicję Polską zyskują sympatię i stąd też poparcie dla samego prezesa. Nie bez znaczenia chyba było to, że kiedy wszyscy się kłócą, Władysław po cichu poszedł do szpitala i pracuje jako wolontariusz – mówił Rakoczy.
Jednocześnie jednak z ostatniego sondażu Kantar wynika, że PSL nie wchodzi do Sejmu. Co na to nasz gość? – Są i takie sondaże, gdzie mamy 5-6 proc. poparcia. Oczywiście, chciałbym, żeby partia miała taką popularność jak jej przywódca, ale w żadnej partii tak nie ma. Myślę, że to dobry asumpt na przyszłość. Jeśli prezes jest oceniany dobrze, tzn. że partią nie kieruje źle – podkreślał Stanisław Rakoczy.