- Jak można składać deklaracje o wycofaniu finansowania lekcji religii, o wprowadzeniu związków partnerskich, chodzić na strajki kobiet, a później przejść do partii po drugiej stronie barykady. Moim zdaniem posłanka Pawłowska powinna złożyć mandat i przeprosić wyborców. Wszyscy są zawiedzeni, szczególnie młodzi ludzie, którzy pomagali jej w kampanii. Ale jeśli tacy ludzie odchodzą to tylko nas to wzmocni. Mamy jednego fałszywego człowieka mniej - dodał nasz gość.
- Łączymy się niestety od roku, przyszła pandemia i to połączenie miało być już dawno. To jest mądre połączenie, bo łączymy się z pragmatycznym i dojrzałym SLD, a my zaoferujemy nową jakość, nową energię i młodych ludzi – mówił Kalinowski, pytany o połączenie SLD i Wiosny.
- Tak mówiły sondaże, ludzie chcieli tego zjednoczenia. Lewica osiąga dobre wyniki kiedy jest zjednoczona i co ważne to będzie zjednoczenie a nie wchłonięcie. Partia Razem jest „razem, a jednak osobno”, ale nie widzę problemu, mam doskonały kontakt z poseł Marceliną Zawiszą i Jerzym Przystajką, współpracujemy i jesteśmy koalicjantami.
- Połączenie zadziała tak, że będą dwie frakcje i podzielimy się władzą 50/50. Będzie równa ilość przewodniczących i wiceprzewodniczących, a o tym kto nim będzie zadecydują nasi członkowie i działacze – mówił Kalinowski.
- Jeśli Piotr Woźniak będzie szefem tutaj w regionie, to szefem w innym regionie będzie ktoś z Wiosny, będzie parytet – dodał szef Wiosny na Opolszczyźnie.