-Tym bardziej, że ta propozycja, która została złożona, absolutnie nie spełnia kamieni milowych - wyjaśniała stanowisko Senatu Danbuta Jazłowiecka.
Parlamentarzystka skrytykowała jedną z propozycji zawartych w nowelicacji: przeniesienie spraw dyscyplinarnych z Sądu Najwyższego do naczelnego Sądu Administracyjnego, co w jej ocenie, oznaczałoby podporządkowanie tego pierwszego drugiemu, co z kolei niezgodne jest z porządkiem prawnym.
-To była bardzo trudna decyzja dla nas, by po przyjęciu poprawek, zagłosować za tą ustawą, po to byśmy mogli te środki dostać - przyznała senator Jazłowiecka. Uzasadniła to jednak trudną sytuacją gospodarki, która potrzebuje pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.