Samochody napędzane ogniwami paliwowymi (tzw. wodorowe) mają wiele zalet. Nie wymagają ładowania, jak samochody elektryczne, mają większy od nich zasięg, a do atmosfery emitują jedynie ciepło i parę wodną. Mają też wady. Jedną z nich jest przechowywanie wodoru pod ogromnym ciśnieniem. Samo tankowanie tego paliwa też nie jest tanie. Do tego problemy z infrastrukturą - stacji ładowania jest jak na lekarstwo. No i w końcu sam samochód. Za niego też przyjdzie nam sporo zapłacić.
Czy postęp technologii w tej dziedzinie jest w stanie w najbliższym czasie przeważyć szalę na rzecz samochodów z takim napędem? Gościem był prezes zarządu Parku Naukowo-Technologicznego w Opolu, prof. dr hab. inż Jarosław Mamala.