Eksperci: Centra zdrowia psychicznego są potrzebne, trzeba je rozwijać
Centra zdrowia psychicznego są bardzo potrzebne, trzeba rozwijać ich sieć – uważają uczestnicy debaty na temat stanu psychiatrii w Polsce. Podkreślali, że rozwój sieci wymaga m.in. dodatkowych nakładów, by ta forma pomocy nie straciła na jakości.
Prof. Jacek Wciórka z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, autor Narodowego Programu Zdrowia Psychicznego, mówiąc o stanie psychiatrii w Polsce, ocenił, że "oczekiwania są ogromne, potrzeby jeszcze większe". "Udało się zaproponować pewien plan, uruchomić go i zaproponować pewien kierunek" – powiedział, wskazując na centra zdrowia psychicznego (CZP). "To czego nam teraz brakuje, to upowszechnienie go" – dodał.
Prof. Michał Lew Starowicz, który prowadzi Centrum Zdrowia Psychicznego przy Szpitalu Bielańskim w Warszawie zauważył, że centra swoim zasięgiem pokrywają tylko około połowy kraju. Zaznaczył, że w ostatnich latach wzrosła świadomość znaczenia zdrowia psychicznego i tej formy pomocy. Wskazał na nierówność w dostępie do CZP i na zjawisko migracji w celu uzyskania pomocy. "Mamy (...) dwie ligi grające jednocześnie (...). Skoro centra dużo dają, to oznacza, że ci, którzy żyją na terenach, gdzie one są, są bardziej uprzywilejowani" – powiedział.
Według prof. Wciórki pokrycie przez sieć CZP połowy Polski "nie oznacza, że wszędzie tam, dzieje się to, co dziać się powinno, by przynosiło oczekiwany efekt".
"Trzeba włożyć (...) ogromnie dużo wysiłku (...), by nie skończyło się tylko na ilościowym rozwoju, za którym nie idzie jakość działania. To jest w tej chwili największy ból jaki przeżywamy" – powiedział.
Były minister zdrowia, inicjator reformy psychiatrii w Polsce Marek Balicki podkreślił, że trzeba ustawowych ram prawnych, by dotychczasowy pilotaż centrów zdrowia psychicznego stał się trwałym elementem systemu. Trzeba też poprawić jakość pomocy poprzez określenie jej standardu. Wskazał, że konieczne jest też odpowiednie finansowanie, ale nie takie w którym liczy się tylko punkt i procedury, gdyż wtedy z horyzontu znika człowiek. Sposób finansowania przez Narodowy Fundusz Zdrowia ocenił jako sztywny. "Moja ocena jest taka, że dzisiejszy poziom finansowania psychiatrii to jest dyskryminacja (...) osób z problemami zdrowia psychicznego i tych, którzy im pomagają" – powiedział Balicki. "To jest ciągle 5 proc., kiedy minimum europejskie to jest 6-7 proc., w Niemczech – 10 proc. łącznego budżetu na zdrowie" – dodał.
W centrach zdrowia psychicznego można szybko dostać bezpłatne wsparcie przez całą dobę. Bez skierowania, bez zapisywania się na wizytę. Pierwszy kontakt to rozmowa ze specjalistą w punkcie zgłoszeniowo-koordynacyjnym. Pozwoli ona określić pierwsze potrzeby pacjenta i ustalić wstępny plan wsparcia.
Pomoc ma być dostosowana do potrzeb. Może obejmować wizyty w poradni, pobyt na oddziale dziennym lub całodobowym, wsparcie zespołu leczenia środowiskowego, który odwiedza pacjenta w domu, by pomagać jemu i jego rodzinie. Indywidualny plan leczenia opracowują specjaliści na podstawie kontaktu z osobą doświadczającą kryzysu psychicznego. Centra przeznaczone są dla osób powyżej 18 lat.
W kwietniu na posiedzeniu sejmowej podkomisji stałej ds. zdrowia psychicznego wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny podkreślił, że sprawdził się pilotaż centrów zdrowia psychicznego. Przekazał, że w II półroczu br. zostanie przeprowadzona ocenia skutków trwającego pilotażu. "W przyszłym roku przystąpimy do konkursów i do tego, aby objąć tym sposobem opieki cały kraj" – powiedział.
Prof. Michał Lew Starowicz, który prowadzi Centrum Zdrowia Psychicznego przy Szpitalu Bielańskim w Warszawie zauważył, że centra swoim zasięgiem pokrywają tylko około połowy kraju. Zaznaczył, że w ostatnich latach wzrosła świadomość znaczenia zdrowia psychicznego i tej formy pomocy. Wskazał na nierówność w dostępie do CZP i na zjawisko migracji w celu uzyskania pomocy. "Mamy (...) dwie ligi grające jednocześnie (...). Skoro centra dużo dają, to oznacza, że ci, którzy żyją na terenach, gdzie one są, są bardziej uprzywilejowani" – powiedział.
Według prof. Wciórki pokrycie przez sieć CZP połowy Polski "nie oznacza, że wszędzie tam, dzieje się to, co dziać się powinno, by przynosiło oczekiwany efekt".
"Trzeba włożyć (...) ogromnie dużo wysiłku (...), by nie skończyło się tylko na ilościowym rozwoju, za którym nie idzie jakość działania. To jest w tej chwili największy ból jaki przeżywamy" – powiedział.
Były minister zdrowia, inicjator reformy psychiatrii w Polsce Marek Balicki podkreślił, że trzeba ustawowych ram prawnych, by dotychczasowy pilotaż centrów zdrowia psychicznego stał się trwałym elementem systemu. Trzeba też poprawić jakość pomocy poprzez określenie jej standardu. Wskazał, że konieczne jest też odpowiednie finansowanie, ale nie takie w którym liczy się tylko punkt i procedury, gdyż wtedy z horyzontu znika człowiek. Sposób finansowania przez Narodowy Fundusz Zdrowia ocenił jako sztywny. "Moja ocena jest taka, że dzisiejszy poziom finansowania psychiatrii to jest dyskryminacja (...) osób z problemami zdrowia psychicznego i tych, którzy im pomagają" – powiedział Balicki. "To jest ciągle 5 proc., kiedy minimum europejskie to jest 6-7 proc., w Niemczech – 10 proc. łącznego budżetu na zdrowie" – dodał.
W centrach zdrowia psychicznego można szybko dostać bezpłatne wsparcie przez całą dobę. Bez skierowania, bez zapisywania się na wizytę. Pierwszy kontakt to rozmowa ze specjalistą w punkcie zgłoszeniowo-koordynacyjnym. Pozwoli ona określić pierwsze potrzeby pacjenta i ustalić wstępny plan wsparcia.
Pomoc ma być dostosowana do potrzeb. Może obejmować wizyty w poradni, pobyt na oddziale dziennym lub całodobowym, wsparcie zespołu leczenia środowiskowego, który odwiedza pacjenta w domu, by pomagać jemu i jego rodzinie. Indywidualny plan leczenia opracowują specjaliści na podstawie kontaktu z osobą doświadczającą kryzysu psychicznego. Centra przeznaczone są dla osób powyżej 18 lat.
W kwietniu na posiedzeniu sejmowej podkomisji stałej ds. zdrowia psychicznego wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny podkreślił, że sprawdził się pilotaż centrów zdrowia psychicznego. Przekazał, że w II półroczu br. zostanie przeprowadzona ocenia skutków trwającego pilotażu. "W przyszłym roku przystąpimy do konkursów i do tego, aby objąć tym sposobem opieki cały kraj" – powiedział.