- Frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego jest bardzo ważna - powiedział w "Poglądach i osądach" Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. W niedzielę (26.05) będziemy wybierać europosłów, od tego, ilu Opolan zagłosuje, zależy, czy Opolszczyzna będzie miała swojego przedstawiciela w Parlamencie Europejskim.
- Nie ma z góry ustalonych liczb mandatów dla poszczególnych okręgów wyborczych, czyli tak naprawdę nie wiemy, ilu posłów zostanie wybranych z naszego okręgu nr 12 dolnośląsko-opolskiego. Tym bardziej nie wiemy, czy wśród tych posłów będzie jakiś przedstawiciel naszego regionu, dlatego warto uczestniczyć w wyborach po to, abyśmy takiego przedstawiciela mieli i po to, aby nasz okręg miał - być może - więcej przedstawicieli niż 4 lata temu.
Do wzięcia udziału w niedzielnym (26.05) głosowaniu zachęcała na naszej antenie wicewojewoda Violetta Porowska. Frekwencja wyborcza w naszym regionie zwykle jest bardzo niska, czas to zmienić. - 5 lat temu frekwencja w całym kraju wyniosła 25%, a u nas 18%. Czasami w wyborach do rad dzielnic frekwencja jest wyższa niż w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jest to wielkie wydarzenie dla każdego Polaka. Musimy zdać sobie sprawę, że te wybory mają niezwykłą wagę. Nawet w kontekście tego, co się teraz dzieje w ogóle w Unii Europejskiej, jakie zmiany zachodzą. Jeżeli my wszyscy, jako Polacy, jako głosujący, nie wybierzemy świadomie tych osób, które uważamy, że powinny godnie reprezentować Polskę, interesy Polaków, to nie będziemy mieli w Unii Europejskiej słyszalnego głosu - uważa wicewojewoda.
Dziś (24.05) ostatni dzień na odebranie zaświadczenia o prawie do głosowania. Muszą to zrobić osoby, które chcą zagłosować w niedzielnych (26.05) wyborach do Parlamentu Europejskiego, a będą wtedy poza stałym miejscem zamieszkania.