Katarzyna Czochara, poseł PiS mówiła dzisiaj o:
- o przewodnictwie w partii w okręgu 51
- planie pracy dla struktur i mobilizacji przedwyborczej
- pilotowaniu najważniejszych projektów na Opolszczyźnie
Katarzyna Czochara przejęła stery partyjne w zachodniej części województwa. To okręg 51, a w jego skład wchodzi 5 powiatów: prudnicki, nyski, brzeski, kluczborski i namysłowski
- Mogę powiedzieć, że dobrze znam całe województwo, te powiaty również są mi dobrze znane. W najbliższym czasie zamierzam odbyć szereg spotkań ze wszystkimi członkami tych struktur powiatowych i terenowych, które są ukierunkowane na gminy. Będę spotykać się z szefami struktur, samorządowcami… W tym okresie wakacyjnym czeka nas dużo pracy – mówiła poseł Czochara.
Pierwsze spotkanie ze strukturami miało już miejsce w piątek w Prudniku, dzisiaj poseł planuje odwiedzić Nysę, a w tym tygodniu pojedzie do Brzegu i innych powiatów.
Czy planowane są zmiany na stanowiskach szefów partii w powiatach? - O tym nie rozmawiamy, nie będę takich decyzji absolutnie podejmować, jeśli już to będziemy rozmawiać o sprawach jakie pojawiają się w poszczególnych powiatach i małych miejscowościach, ale też na temat poprawy funkcjonowania naszych struktur – powiedziała poseł Czochara.
- Kampania rozpoczyna się dzień po wyborach. Cały czas jesteśmy w trakcie kampanii, każde jedno działanie podejmowane przez jakiegokolwiek polityka i opcji jest również działaniem kampanijnym. Nie mówmy, że teraz kampania się rozpoczęła, bo ona trwa cały czas i na pewno z mojej strony rozmowa i wspieranie działaczy PiS do większego zaangażowania.
- Wielu polityków PiS na czele z prezesem wierzy, że możemy kolejne wybory. Jesteśmy pierwszą partią polityczną po '89 roku, która swoje obietnice, które były w zapowiedziach w 2015 wszystko zrealizowała. Mało tego; wiele innych programów różnego typu w różnych obszarach, nie tylko prospołecznych, zostało wdrożonych. Jesteśmy jedyną opcja która gwarantuje rozwój państwa i wspieranie społeczeństwa - podkreślała parlamentarzystka.
Katarzyna Czochara mówiła także o problemie inflacji.
- Przez 2 lata mieliśmy pandemie i lockdown; to miało wpływ na rynki światowe i na nasz kraj, do tego działania wojenne, które mają wpływ na sytuację gospodarczą, na inflację… To są trudności z którymi się borykamy, ja również. Chcę podkreślić, że premier i cały rząd robimy wszystko, żeby wielu takim niekorzystnym tendencjom zapobiegać. Jest szereg programów antyinflacyjnych, a proszę zauważyć, jakie potężne środki skierowane są do województwa opolskiego pomimo tej ciężkiej sytuacji – dodał nasz gość.
„Skończy się PiS, skończy się drożyzna” mówił Donald Tusk na konwencji w Radomiu. – Przyjechał Donald Tusk na białym koniu, z czarodziejską różdżką i teraz za jej pomocą wszystko zmieni… - stwierdziła Katarzyna Czochara. – Sytuacja z którą boryka się rząd i prezes NBP to efekt nie tylko sytuacji popandemicznej, ale też wojny i polityki jaką prowadził Putin. On spowodował kryzys ogólnoświatowy.
Z kolei poseł Tomasz Kostuś mówił dzisiaj o:
- o konwencji PO w Radomiu
- mobilizacji Platformy Obywatelskiej
- pomysłach na walkę z inflacją
- Życie jest trudne i za to nie odpowiada Putin, Tusk, Merkel czy uchodźcy. Tylko rząd – mówił w dzisiejszym programie „Otwarty Mikrofon” poseł Tomasz Kostuś z Koalicji Obywatelskiej. - Oczywiście jakiś wpływ na to co się dzieje na wschodzie i wojna ma wpływ, zgoda, ale większościowo, procentowo za inflację, za wzrost cen i wzrost rat kredytów odpowiada premier, prezes PiS i prezes NBP. O tym bardzo jasno i wyraziście mówił Donald Tusk i nazywał rzeczy po imieniu – podkreślał poseł Kostuś.
- Gdybyśmy podejmowali decyzje zgodne z polską racją stanu, np. w relacjach z UE, gdy chodzi o KPO, to inflacja byłaby na poziomie Francji, Niemiec czy tej średniej krajów UE… Ona wynosiłaby 7 może 8 procent, a wynosi 15 procent i to nie jest koniec – mówił nasz gość.
- Mamy rozdawnictwo, afery, nadużycia i niegospodarność i wojnę z Unią Europejską, która kosztuje nas 800 mld złotych. To są gigantyczne pieniądze, które są nam potrzebne, czekają na nie rolnicy i polskie samorządy. PiS ponosi za to pełną odpowiedzialność – mówił poseł Kostuś.
- Jestem za tym by obniżać podatki, mówiłem o tym wielokrotnie zwłaszcza teraz kiedy najmniej zarabiający i ci którzy potrzebują wsparcia. Mówimy o zmniejszeniu obciążeń podatkowych nie dla najbogatszych, bo oni sobie poradzą. Natomiast polscy emeryci, seniorzy, nauczyciele, cała sfera budżetowa - oni przeżywają trudne chwile i obniżka podatków i to, że im więcej zostanie żeby przeżyć, żeby kupić węgiel, zatankować auto i zrobić zakupy, jest oczywiście potrzebne.
- Wolałbym żeby zamiast 15, 16 czy 17 emerytury wolałbym była lepsza jakość usług publicznych. Żeby dla seniora był łatwiejszy dostęp do lekarza 1 kontaktu, specjalisty i szpitala. Co z tego, że emeryt dostanie 13 czy 14 jak ta kolejka do lekarza czy szpitala znacznie się wydłuża – stwierdził poseł Kostuś.
- My mówimy o zamrożeniu ceny kredytów z grudnia 2021 roku. Mówimy o wprowadzeniu obligacji antyinflacyjnych, które będą oprocentowane minimum na poziomie inflacji. Rozdawnictwo na lewo i prawo, takie niekontrolowane rozdawnictwo, zawsze źle się kończy.
- Polityka NBP jest nieodpowiedzialna. Oczywiście, jesteśmy za podnoszeniem stóp, ale trzeba to robić w odpowiednim czasie i miejscu. Gdyby to zrobiono w 2021 roku dzisiaj inflacja nie byłaby na poziomie 15%, a może 10-11, max 12%. Wzrost inflacji to skutek wypaczeń polityki NBP – mówił Kostuś.