- Zakłada się, że zostanie obniżona akcyza na paliwa do minimum Unii Europejskiej. W tej chwili jesteśmy w Polsce około 7 gr na litrze benzyny powyżej tego minimum unijnego. Natomiast jeżeli chodzi o olej napędowy to które 0.007 złotego na litrze więc tutaj nie ma zbyt dużej przestrzeni do obniżki - wyjaśniła dr Rokita-Poskart.
Zakłada się także obniżkę podatku od sprzedaży detalicznej paliwa do 0% oraz VAT-u z 23% do 8% na gaz i z 23% do 5% na energie elektryczną.
- Najprawdopodobniej obniżka tych podatków pośrednich przyczyni się do obniżenia cen paliwa i energii. Widzimy jednak tendencję wzrostową jeżeli chodzi o ceny gazu i paliwa na światowych rynkach. W marcu 2020 roku baryłka ropy kosztowała 20 dolarów w 2020 45 dolarów a teraz 85 dolarów. Gaz w ciągu roku zdrożał dwukrotnie, a na drożenie energii wpływ mają ceny emisji CO2, które poszły o 160% w górę w przeciągu roku.
Rząd zapowiedział także dodatek osłonowy dla najsłabiej zarabiających. Będzie to od 400 zł do 1150 zł dla gospodarstw domowych.
- W zależności od tego, jak zachowują się gospodarstwa domowe o niskich dochodach będzie działało albo proinflacyjnie, albo będzie inflację obniżało. Największą skłonność do konsumpcji przejawiają osoby o najniższych dochodach, czyli jeżeli uzyskują dodatkowe pieniądze to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że będą je wydawać co może powodować dalszy wzrost cen.
- Pamiętajmy jednak, że rolą państwa jest pomoc osobom o niskich dochodach, więc ta funkcja redystrybucyjna państwa musi być spełniona - zaznaczyła ekonomistka.
Ekspertka Radia Opole wyjaśniła także, że na wzrost cen ma wpływ osłabienie się złotówki w stosunku do dolara. Waluta amerykańska podrożała o 11% w ciągu roku.
W internetowej części rozmowy dr Diana Rokita-Poskart wyjaśniła powody z jakich zmagamy się teraz, podobnie jak inne kraje Europy a także Stany Zjednoczone z inflacją.
Jak wyjaśniła, podwyżka stup procentowych spowodowałaby ograniczenie wydatków przez tych, którzy mają kredyty w złotówkach.
- Polityka pieniężna jest najskuteczniejszym sposobem walki z inflacją. Proszę też pamiętać o osobach, które mają oszczędności. Przy niskich stopach procentowych były skłonne wydawać pieniądze lub inwestować np. w nieruchomości - zaznaczyła.
Jeżeli będzie się opłacało oszczędzać, pieniądze zostaną wycofane z rynku, spadnie popyt i spadnie presja inflacyjna.