- Jeśli chodzi o kwotę wolną od podatku, to na pewno osoby zarabiające mniej, będą miały korzyść. Jeśli chodzi o „nieodliczalność” od podatku dochodowego składki zdrowotnej, to dla osób na jednoosobowej działalności gospodarczej, które zarabiają relatywnie dużo w odniesienie do przeciętnej krajowej, to będzie minus. Ja się boję zmiany definicji nielegalnego zatrudnienia. Nowy Ład niesie ze sobą bardzo niebezpieczne zjawisko tzn. napiętnowania umów cywilno-prawnych - mówił Grzegorz Kuliś z BCC.
- Ja powiem po obywatelsku: to nie jest nowy ład, to jest nowy bezwład podatkowy. Te dwie ulgi czyli 30 tysięczna kwota wolna od podatku i podniesienie progu podatkowego… Nim to wejdzie w życie, to zostanie zżarte przez inflację – mówił dr Jerzy Szteliga z OPZZ. – To głęboka ingerencja w rynek pracy. Przedsiębiorca dopiero co ratował nasz kraj w okresie pandemii. To jest niedopuszczalne bez konsultacji społecznych – dodał.
- Pytanie czy jesteśmy w tym momencie na takim etapie otoczenia całej gospodarki żeby podejmować drastyczną decyzję czyli zmianę filozofii podejścia do podatków - mówił Piotr Pancześnik z Kongregacji Przemysłowo-Handlowej. - Rozmawiałem ze swoim księgowym, żeby przygotował mi optymalne przeorganizowanie przedsiębiorstwa, bo jestem mikroprzedsiębiorcą wiec mogę wybrać formę opodatkowania. Nie był mi w stanie tego powiedzieć i to jest największy mankament - dodał Pancześnik.
- Trudno się nie zgodzić z przedmówcami , ale żebyśmy wyciągnęli wnioski z przeszłości to bym przywołał profesora Witolda Modzelewskiego, bo pamiętamy, 25 lat temu wprowadzaliśmy ustawę o VAT - mówił dr Artur Żurakowski. - Mogę się pochwalić, bo później przez 2 lata kończyłem studia podatkowe, a potem nasi księgowi przez 20 lat wysłuchiwali płatnych interpretacji profesora. To przykład jak można działając na chybcika i w sposób nieprzemyślany, zrobić całej gospodarce dużo krzywd. Na dziś dając 6 tygodni księgowym i doradcom podatkowym to powiem, że oni dzisiaj nie mają pojęcia jak to konstruować – dodał.