Odwiedziny są możliwe, po uzgodnieniu ich z kierownikiem oddziału do godziny 15-tej, po tej godzinie decyduje lekarz dyżurujący. Brany jest pod uwagę stan pacjenta.
- Wizyty duszpasterskie są poza wszelką dyskusją - zaznaczył dyrektor Staszewski i dodał, że w tej fali pandemii w przeciwieństwie do poprzednich pacjenci nie boją się już zgłaszać do szpitala.
Do Opolskiego Centrum Onkologii dociera już sprzęt w ramach rządowego programu Dostępność Plus. To przede wszystkim łóżka elektryczne, oraz sprzęt do kardiologii.
- Pacjenci poddawani terapii lekowej często tracą na zdrowiu jeżeli chodzi o serce. Nie chcemy ich odsyłać do innych poradni kardiologicznych, pomagamy im na miejscu - powiedział Marek Staszewski.
Jeśli chodzi o inwestycje w szpitalu, to zakończyła się budowa łącznika między Szpitalem Wojewódzkim a Opolskim Centrum Onkologii. Trwają odbiory techniczne. Podobnie jest z nową izbą przyjęć. Trwa także procedura przetargowa dotycząca budowy kolejnego łącznika.
- Połączy on oddział dziennej chemii z budynkiem głównym szpitala. Wszystkie budynki, obu szpitali będą ze sobą skomunikowane, bo dzisiaj jest tak, ze pacjenci onkologii, żeby skorzystać np z tomografu komputerowego muszą ubrać kurtkę, wyjść z budynku i przejść do budynku głównego. To nie jest coś, czym powinniśmy się chwalić, powinniśmy pomilczeć i poczekać do przyszłego roku - powiedział gość Radia Opole.
W internetowej części rozmowy dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii powiedział o sukcesie lekarzy na międzynarodowych mistrzostwach świata w dziedzinie laparoskopii.
Jako jedyni reprezentanci Polski okazali się lepsi od zespołów medycznych z 16 krajów z 4 kontynentów.
Rozmawialiśmy także o tym, że OCO jest jedynym szpitalem publicznym, który w ramach kontraktu z NFZ leczy endometriozę, chorobę dotykającą 10% kobiet w Polsce.
Posłuchaj całej rozmowy!