Wojewoda opolski dodał, że cały czas utrzymywany jest bezpieczny bufor miejsc respiratorowych i łóżkowch.
- Będziemy analizować skokowy wzrost zachorowań w ostatnich dniach października, z piątku na sobotę, po którym nastąpiło przedziwne wyciszenie - zaznaczył Sławomir Kłosowski.
Dodał on, że województwo otwiera kolejne miejsca dla pacjentów z covid. Jutro (5.11) będziemy mieli 254 miejsca. W pierwszej kolejności łóżka będą uruchamiane w szpitalu tymczasowym. Jeśli uda się uruchomić go w pełni, to szpital MSWiA w Opolu uruchomi miejsca dla pacjentów z covid 9. listopada. Jeśli szpital tymczasowy nie będzie w pełni uruchomiony to szpital MSWiA będzie mógł przyjmować pacjentów z koronawirusem od jutra (5.11).
W przyszłym tygodniu prace wznowi zespół analityków ds modelowania matematycznego rozwoju pandemii, który modeluje poszczególne powiaty.
- W porównaniu do trzeciej fali mamy znacznie mniej przypadków wymagających leczenia respiratorem, przebieg choroby jest więc znacznie lżejszy. To efekt szczepień. Około 80% pacjentów covidowch to osoby niezaszczepione. Liczba osób przebywająca pod respiratorami niezaszczepionych jest miażdżąco większa w stosunku do zaszczepionych. Przebieg choroby, pacjenta zaszczepionego, nawet jeśli wymaga leczenia respiratorem jest w miarę stabilny. Osoby niezaszczepione pod respiratorem są trudne do opanowania, bardzo niestabilne.
W przyszłym tygodniu wznowi także pracę zespół doradców wojewody ds. antycovidowych.
W internetowej części rozmowy wojewoda Kłosowski powiedział, że kolejność uruchamiania łóżek covidowych w szpitalach covidowych jest odwrotna do tego jak były szpitale przywracane do normalnego funkcjonowania po 3 fali. Wyjątkiem jest szpital MSWiA w Opolu, ponieważ w mieście i powiecie opolskim jest duża liczba zachorowań.
- Po co wozić pacjentów do innego powiatu, skoro można się nimi zaopiekować na miejscu, czyli w Opolu. Dziękuję także panu dyrektorowi Kończyle ze szpitala w Kędzierzynie-Koźlu. Wiemy o ogromnych zasługach kadry tego szpitala. Mają ogromne, bezcenne doświadczenie w skali kraju a na pewno województwa - powiedział wojewoda opolski.
Doświadczenie tego szpitala na razie nie jest wykorzystane, będzie kiedy zajętość będzie postępowała. Brane jest też pod uwagę to, że trzeba zapewnić opiekę pacjentom z innymi schorzeniami, a szpital w Kędzierzynie-Koźlu jest duży z wieloma specjalistami.