- Przewodniczący i burmistrz nie wykonują swoich zadań. Ten kto śledzi co się dzieje w radzie, wie jakie są powody blokowania naszej działalności. Chcemy odwołać przewodniczącego rady. Większość, bo 11 radnych podpisała się pod tym wnioskiem i od tego czasu wszystko jest blokowane - tłumaczył nasz gość.
- Jeśli mówimy o funduszu sołeckim, który budzi dużo emocji, także wśród nas, to rozmawiamy i wiemy jak sołtysi są wzburzeni sytuacją. Ale wnioski sołtysów "leżą" od czerwca. Więc pytam gdzie był urząd od czerwca, kiedy można było zwołać sesję nadzwyczajną i problem byłby rozwiązany - mówi radny Fior.
- Mamy do czynienia z przekłamaniem, bo wnioski trzeba złożyć do końca października, a jak przegłosujemy je w listopadzie to się nic nie stanie - dodał.