- Płaca minimalna wynika wprost z algorytmu wyliczania więc zaskoczenia nie ma. Zaskoczeni mogą być związkowcy, zwłaszcza z OPZZ, którzy wnioskowali o wyższą podwyżkę płacy minimalnej – mówił nasz gość i przyznał, że sam nie był kiedyś jej zwolennikiem.
- Uważałem, że stanowi ona barierę wejścia na rynek młodych ludzi, gdzie zysk z ich pracy byłby za mały i nie opłacałoby się ich zatrudniać. Ale podwyżki płacy spodziewaliśmy się, można było to sobie wkalkulować w swoje plany biznesowe.
- Jesteśmy w przededniu rewolucji podatkowej. To będzie diametrialna zmiana systemu podatkowego – mówił o Polskim Ładzie Piotr Pancześnik. – To nie jest drobny krok. To wielki skok, chociażby kwota wolna od podatku 30 tys. złotych.
– Kluczowe jest jednak to jak będzie wyglądał nasz rynek pracy w 2022 roku, bo jest dużo niewiadomych. Sam proces legislacyjny, który dotyczy tych wszystkich zmian w obszarze podatkowym będzie też wynikał z gry politycznej – dodał.
Nasz gość zwrócił uwagę, na coś czego wcześniej nie było, czyli ulgę dla Polaków powracających z emigracji. Będzie ona polegała na 50proc. uldze od PIT. - Jeśli doszłyby jeszcze do tego dodatkowe zachęty dla zawodów deficytowych, programistów czy lekarzy, to moglibyśmy uzyskać dodatni efekt, bo wartość ich kompetencji przewyższa utratę tej części PIT-u - stwierdził Pancześnik.