Zdaniem naszego gościa stanowisko marszałka jest "wykorzystywane" przez rządzących.
- Pamiętajmy też, że to większość decyduje o skróceniu kadencji i nowych wyborach, a nie prezes Kaczyński. Odwołanie marszałek Witek wydaje mi się to mało prawdopodobne. Wskazuje na to matematyka. Na pewno ze strony Kukiz'15 nie byłoby wsparcia, chociaż Stanisław Tyszka deklarował poparcie. Ale już Paweł Kukiz ma podpisane porozumienie z PiS także w kwestiach osobowych - mówił poseł Galla.
Co się działo na sali plenarnej kiedy to doszło do reasumpcji głosowania? Poseł Galla siedział wtedy w łamach sejmowych tuż za Pawłem Kukizem.
- Byłem świadkiem i byłem zbulwersowany, bo widziałem jak posłowie PiS-u podchodzą na tej otwartej scenie i w świetle kamer. Był tam poseł Suski. Z tej rozmowy jasno wynikało, że chodzi o to by przypadkiem Kukiz'15 czyli ci posłowie nie wychylili się i zmienili swoje stanowisko - mówił poseł Galla.
- To niepokojące, bo nawet jeśli się coś uzgadnia to robi się to w ukryciu, tajemnicy a nie w tak bezczelny i bezpośredni sposób. To głosowanie dotyczyło przesunięcia posiedzenia o kilkanaście dni, PiS miałoby czas by ustabilizować większość i to przeprowadzić. A tu jeszcze jeden element zafunkcjonował, czyli że w każdej sprawie, nawet najtrudniejszej nie można dopuścić by rządzący przegrali głosowanie. W dobrze funkcjonującym parlamencie to nie powinno być miejsca - powiedział Galla.
Naszego gościa pytaliśmy też o zbliżające się wybory do Bundestagu w Niemczech.