Za przykłady pogarszającej się sytuacji podaje zmiany związane z nauczaniem języka niemieckiego w szkole, wypowiedź ministra edukacji Przemysława Czarnka na temat ukrócenia dostępu organizacji pozarządowych do szkół (minister podał przykład uczenia na Śląsku przez takie organizacje historii Niemiec.)
Poseł Ryszard Galla był pytany o to, czy Szymon Hołownia, spotykając się w Opolu z przedstawicielami Mniejszości Niemieckiej próbuje zawalczyć o poparcie i głosy Niemców w przyszłych wyborach.
- Strach przed obieraniem mandatów jest dla mnie odległy. Widzę też, że środowisko mniejszości jest otwarte, bo głosuje także na PO, PiS i Lewicę - powiedział. - Często sami mówimy, czy by politycy innych partii się z nami spotkali, sami zapraszamy. To spotkanie z Szymonem Hołownią było inicjatywą Polski 2050 - podkreślił.
Poseł Galla wniósł ostatnio poprawki do ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Dotyczą one uczestnictwa przedstawicieli mniejszości narodowych w radach programowych regionalnych ośrodków mediów publicznych.
- Przedstawiłem to przedstawicielom rządu, także ministrowi Czabańskiemu przewodniczącemu KRRiT. Projekt poprawek został złożony jako inicjatywa poselska, trafił do laski marszałkowskiej, czekamy na decyzję, do której komisji sejmowej trafi pod obrady.
Rozmawialiśmy także o odbudowie Pałacu Saskiego. W piątek sejm przyjął ustawę w tej sprawie. Nie poparł jej poseł Galla, tak jak posłowie KO, Lewicy i Polski 2050.
- Nie jestem przeciwnikiem odbudowy, tylko przeciwnikiem ustawy jaka została przedstawiona. W moim odczuciu tworzy ona nową instytucję, miejsca pracy, stołki, nowe kolesiostwo, na które trzeba będzie wydawać ogromne miliony. Czy to jest właściwa droga i właściwy moment - wyjaśniał poseł Mniejszości Niemieckiej.
Podkreślił on, że gdyby odbudowa Pałacu Saskiego byłaby zorganizowana inaczej mógłby poprzeć taki projekt.