Wiem, że z ich strony te nasze wyrazy współczucia, ale też sugestie, że możemy pomóc, zostały skierowane do ich Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które koordynuje całą akcję ratunkową, no i czekamy na informację zwrotną - mówił Rafał Bartek.
Ważnym aspektem nad którym zaczęto dyskutować w Niemczech jest w tej chwili system ostrzegania przed zagrożeniami. - My też się przyzwyczailiśmy do alertów smsowych i one tam też funkcjonują. Ale okazuje się, że wielu ludzi narzekało, że np. seniorzy nie odbierają tych smsów i oni nic nie wiedzieli i nic do nich nie dotarło. Wraca się zatem do dyskusji, czy nie lepsza byłaby sygnalizacja analogowa w postaci syren rozmieszczonych na wioskach. To jest dyskusja, która się teraz bardzo intensywnie toczy dlatego, że wielu ma żal, że nikt ich nie ostrzegł, że nikt im nie powiedział na czas: przestawcie samochód, opuśćcie swój dom, opróżnijcie piwnice - mówił nasz gość.